Do Krzemienia, rodzinnego majątku Pławickich, przyjeżdża Stanisław Połaniecki z żądaniem zwrotu pożyczki zaciągniętej przed 20 laty pod zastaw hipoteki. Poznaje tam Marynię, córkę zubożałego ziemianina Pławickiego, rodzi się między nimi zalążek uczucia. Zaprzyjaźniona z obojgiem Emilia namawia Połanieckiego, by oświadczył się Maryni. Okazuje się jednak, że ojciec panny nie ma pieniędzy na spłatę długu. Zdenerwowany Stach wyjeżdża bez pożegnania. Dług hipoteczny Krzemienia sprzedaje swojemu przyjacielowi, adwokatowi Maszce. Po pewnym czasie Maszko wykupuje Krzemień.
Miasteczko na kresach wiosną 1944 roku. Jury widząc na szosie kolumny wojska opuszcza klasztor. Razem z przypadkowo poznanym Włodkiem zjawiają się w małym miasteczku, gdzie centralnym punktem jest kolorowo wymalowana szopa mieszcząca kino "Świt", w którym niegdyś pracował Włodek. Kino jest nieczynne, bo nie ma kto wyświetlać filmów. Chłopcy z entuzjazmem przystępują do organizowania projekcji. Oprócz Niemców zjawia się także "Mickey Mouse" - miejscowa prostytutka i zagorzała kinomanka, na której Jury z Włodkiem wykonają groteskowy wyrok chłosty za jej kontakty z Niemcami. Wehrmacht jest w rozsypce; niektórzy żołnierze porzucają mundury, by przetrwać w cywilnych ubraniach. Jednego z nich Włodek zatrudnia w kinie. Obaj są pasjonatami filmu, mają głowy pełne gwiazd filmowych, których nazwiskami ciągle się licytują. Do miasteczka wchodzą żołnierzwe Armii Czerwonej. Jury wymienia okulary za karabin i rusza dalej z frontem. Po kilku dniach wraca w mundurze żołnierza Wojska Polskiego. Nadchodzą polscy żołnierze. Włodek jedzie po nowe, wesołe filmy, ale w drodze powrotnej biją go leśni za wysługiwanie się "czerwonym". Cała sala ogląda Świat się śmieje. Nad rzeką ludzie znajdują zwłoki Jurego z kartką na szyi ostrzegającą przed przemawianiem nad jego grobem. Minął pierwszy dzień wolności.