"Warm Springs" opowiada prawdziwą, lecz mało znaną historię człowieka, który pokonując własne ograniczenia, został prezydentem. 39-letni Franklin Delano Roosevelt (Kenneth Branagh) zapada na polio i doznaje paraliżu dolnych kończyn. Jest rok 1921 i niewiele wiadomo o tej chorobie. Popularne jest przekonanie, że stanowi ona karę boską i chorych należy odseparować od społeczeństwa. W 1924 roku Roosevelt przenosi się na prowincję rolniczej Georgii, do Warm Springs, w nadziei, że tam odnajdzie cudowne lekarstwo na polio. Podczas gdy jego żona Eleanor (Cynthia Nixon) pomaga mu w pełnieniu publicznych obowiązków, Roosevelt zmaga się z brzemieniem choroby i styka się z ludźmi dotkniętymi nie tylko chorobą, ale i rasizmem, analfabetyzmem czy ubóstwem. W końcu zdaje sobie sprawę, że choć nie może chodzić, może prowadzić naród. W Warm Springs przy pomocy oddanej terapeutki (Kathy Bates), swojej żony oraz głównego asystenta (David Paymer), przyszły prezydent odnajdzie w sobie siłę.
Leo Handler (Mark Wahlberg) skończył właśnie odsiadywanie wyroku i chciałby wrócić do normalnego życia. Udaje się tam, gdzie, jak sądzi, będzie bezpieczny - do domu. Rozpoczyna pracę u swojego wpływowego wuja Franka (James Caan) i znów spotyka się ze swoim długoletnim przyjacielem Williem Guitierezem (Joaquin Phoenix) oraz jego dziewczyną Ericą (Charlize Theron). Niestety, życie na wolności jest również bezlitosne jak to w więzieniu. Leo staje się mimowolnym świadkiem aktów sabotażu, wymuszeń a wreszcie morderstwa. Tajemnica, którą poznał sprawia, że na cel bierze go najbardziej wpływowa rodzina w mieście - jego własna.
Frank Pierce na skutek stresującej pracy jako sanitariusz pogotowia ratunkowego przechodzi załamanie nerwowe. Córka pacjenta, którego uratował, pomaga mu znaleźć równowagę.