Więc gratuluję bardzo mojej idolce :) Uwielbiam Angie od pierwszego filmu w jakim ją widziałam: w "Hakerach".
Polubiłam ją jeszcze mocniej za propagowanie prorodzinnej polityki :)
Oj zmieniła się wiele od kiedy była zbuntowaną nastolatką. Zapewne wiele kobiet może powiedzieć, że jest wyjątkowym symbolem wśród gwiazd ekranu. Wiecie, jaka aktorka chce ryzykować karierę by adoptować dzieci, rodzić dzieci i zajmować się nimi? Tak, znajdą się i takie, ale czy na pewno z 7 dziećmi? :) Zdaję sobie sprawę, że gwiazdy mają pieniądze i czas - czas opiekunek - do zajmowania się dziećmi. Jednakże jestem zdania, że Angie zasługuje na tytuł prawdziwej matki 'Ameryki :)
ps. Czytałam komenty w których ludzie pisali: "Ładni ludzie powinni się rozmnażać". Milusio :)
ps. nie pomyślałabym, że tak się ucieszę na 4 ciążę Ange. Co jak co, ale mam swoje parszywe, szare życie do przeżycia, bez przystojniaka u boku ;)
Szkoda, ale to ogromna szkoda, że gra coraz mniej :( Mimo wszystko, życzę jej wszystkiego co najlepsze :)