powrót do forum osoby Anna Dereszowska 
użytkownik usunięty
bardzo kiepska aktorka i najzwyczajniej głupia osoba, bardzo nieszczera i udająca kogoś kim nie jest.
heh szkoda mi was...podejzewam ze jestescie zakompleksionymi babkami zazdroszczacymi jej urody i madrosci albo poprostu samcami dla ktorych madra ladna kobieta to katastrofa
Aż włos się na głowie jeży, gdy czyta się komentarze na filmwebie. Zgadzam się z Tobą, że przesiadują tu chyba sami zazdrośnicy i … No właśnie, kim wy ludzi jesteście? Wyzywacie tylko od dziwek i beztalenci. Przecież to są też ludzie, którzy pewnie czytają takie fora.
Jak można być takim wulgarnym i niekulturalnym na portalu dotyczącym sztuki? Poziom forum tego portalu jest gorszy niż onetu czy wp.
tak, szczególnie zakompleksioną babką jestem.
nigdzie nie nawiązałem do jej urody ani mądrości. potwierdziłem jedynie, że mnie drażni jej zachowanie, sposób bycia etc. jej naturalność jest moim zdaniem nienaturalna, udawana, zagrana. może się mylę, możesz mi dostarczyć dowodów na obalenie tej tezy, szumnie nazwijmy, które spowoduję zmianę zdania na ten temat przeze mnie. drugie, czym mnie zirytowała, to ślepe bronienie wielkości polskiej kinematografii, jeżdżenie po krytykach - "co to kurwa za kraj..." a co to kurwa za kraj, w którym tyle ludzi idzie na taki szit do kina, bo zwyczajnie nie ma wyboru - niczego lepszego kinematografia w tym kraju nie spłodziła. A docenianie lub nie filmu na festiwalu w Gdyni to mam szczerze w dupie i uważam za nicnieznaczące – 10 filmów nakręcili, 10 nominowali, wszysy wyjechali z nagrodami i jest zajebiście
co do urody – nie zaprzeczam, jest ładna, nawet bardzo. Seksowna. Genialne usta. Boskie spojrzenie. Fantastyczne kształty. No ale nie zazdroszczę, bo wolę wyglądać jednak jak chłop.
co do mądrości – nie jest jakoś szczególnie mądra, nie jest szczególnie głupia. W sam raz bym powiedział, znam głupsze i mądrzejsze, o różnym stopniu urodziwości w oby przypadkach.
co do talentu aktorskiego – bez szału, niczego wielkiego do tej pory nie zagrała, poprawne role może i tak, w końcu to aktorka, to grać ma - tak samo jak elektryk ma umieć prąd podłączyć i nikt mu za to braw nie bije. Odnoszę wrażenie natomiast, że do tej pory często grała sobą, siebie nazwijmy to- wykorzystywała swój seksapil, ponętne spojrzenia (swoją drogą dziś słabo to spojrzenie na zawołanie zagrała., fajniej patrzyła nieświadomie, co być może potwierdza moje spostrzeżenie, że za wiele to się nagrać często nie musiała, no patrzeć. A poprawianie też dziś cycków to trochę żałosne było). Widziałem ze 3 odcinki naznaczonego i tam już nie gra seksownej kobiety, ale zwyczajną nazwijmy to matkę. Rola jest już bez fajerwerków – jakby jakieś ktoś jednak do tej pory zauważył - dosyć przeciętna.
Liczę na wyczerpującą odpowiedź.
"A docenianie lub nie filmu na festiwalu w Gdyni to mam szczerze w dupie i uważam za nicnieznaczące – 10 filmów nakręcili, 10 nominowali, wszyscy wyjechali z nagrodami i jest zajebiście" - pięknie powiedziane !!!
Dereszowska zagrała Korbę i to była bardzo dobra rola ale okazało się nie potrafi grać czego innego a co za tym idzie również gdzie indziej (po za TVNem).
Całkiem nieźle "wulgaryzuje" co wg mnie jest niebanalnym atutem również u kobiety.
Nie traktowałbym Dereszowskiej jako przykładu upadku polskiej kinematografii - po prostu ma swoje atuty i potrafi je dobrze sprzedać. Jej podobni aktorzy i aktorki zarabiają na robieniu "filmów" i taki jest ich cel od początku do końca. Nie możemy oczekiwać od nich ( aktorów, reżyserów, scenarzystów tego typu) jakichkolwiek osiągnięć artystycznych. Problem jednak polega na tym że kino komercyjne może być również na wysokim poziomie. Dopóki będą traktować nas ( widzów ) jako półinteligentów którzy tak czy siak kupią bilet żeby spędzić z dziewczyną typowo gówniane walentynki to nic się nie zmieni. Ach brak pewnie kapitału prawdziwym artystom... :)
jako człowiek jest ok ale drażnia mnie jej role. lansuje sie na mocną kobietę - dodatkowo posilkuje sie niewybredną łaciną - to do niej nie pasuje. jest sztuczna
Sztuczna, nudna, słaba...
Wpisuje się w będący w Polsce na topie trend robienia filmów i seriali o zimnych, wyrachowanych sukach, które pomiatają mężczyznami. Wszystkie jej role są sztampowe i grane na jedną nutę.
Jeśli to ma być aktorka będąca polską odpowiedzią na co poniektóre zdobywczynie Oskarów (do czego najwyraźniej dąży, ostatnio wszędzie jej pełno...) to jesteśmy w ciemnej dupie filmowego świata.
To przykre, ale ani ona, ani takie "artystki" jak Sonia Bohosiewicz czy Magdalena Różczka tego nie zmienią. To dokładnie ten sam typ "aktorki".
Jeśli chodzi o mnie to jeśli tylko widzę jedną z tych trzech w obsadzie danego filmu/serialu bardzo często rezygnuję z oglądania go na rzecz ambitniejszego kina.
Bo to jakich reżyser dobiera sobie odtwórców świadczy o nim samym i jego filmach.
A jeszcze ap ropo pani Dereszowska powiedziała ostatnio że nie lubi scen erotycznych i na to że reżyserzy obsadzają ją w rolach kobiet swobodnych obyczajowo.
Ale czy odbicie faceta który miał żonę i dzieci nie jest zachowaniem takiej kobiety nie raczyła powiedzieć?
No ale nie jestem etykiem by to oceniać....
Znam ten typ urody... obawiam się że pasuje też do tego typu charakteru... nieprędko bym jej zaufał.
A już dawno znudziła się jako aktorka grająca oziębłą sukę lansująca się na 'korbę'. I co z tego że ładna?
O wiele bardziej wolę kobiety skromne które siłą spokoju, skromności i emanacją dobra powalają na kolana ...ale to takie moje skromne preferencje ;)
Sama sobie robi pod górę, że przyjmuje role, które ją szufladkują jako 'sucz'. Ale cóż zawód, jak zawód - na chleb trzeba zarobić, nie ma co wybrzydzać.
