że gra w samych komediach. na dodatek odgrywa role prawdziwych idiotek. do tego nie potrzeba nawet talentu. chciałabym ją zobaczyć w jakimś bardziej "ambitniejszym" filmie, żeby pokazała na co naprawdę ją stać...
Moim skromnym zdaniem do każdej roli potrzeba talentu, jednak jeżeli granie idioty w filmie nie jest dla Ciebie takie trudne, jak twierdzisz, to winszuję talentu ...
celna i zabawna riposta:)
Poza tym zgadzam się całkowicie z Przedmówcą i może jeszcze ujmę to inaczej - moim skromnym zdaniem nie wystarczy być idiotą, żeby go umieć zagrać, chyba do tego potrzeba być naprawdę uzdolnionym i całkiem inteligentnym człowiekiem.
I chyba tak się z reguły składa, że najlepsi komicy, to wspaniali i bogaci (w sensie wewnętrznym) ludzie.
Nawet jeśli tak naprawdę nie jest to wolę tak myśleć. Uwielbiam niektórych komików za ten kawał dobrej roboty, którą odwalają, bo przecież śmiech bywa znakomitym lekarstwem na wszystko.
Dlatego tak bardzo lubię wszelkie komedie i takich aktorów jak Anna Faris, która momentami po prostu rozbawia do łez. Dla na przykładu kiedy w House Bunny wpada pod stół z powodu wielkich i w dodatku nie swoich bryli i potem przeklina - dla wielu pewnie to kolejna durnowata scena, a ja oglądając tę scenę prawie sam ze śmiechu wpadłem pod stół.
Pozdrawiam serdecznie!
Człowieku co ty mówisz? Do grania idioty potrzebny jest talent ;P Spójrzmy np. na Louisa De Funesa. W większości filmów grał idiotę... co za talent!