http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/16425.html
Ciekawe. Andrzej Antkowiak zmiarł na tętniaka mózgu (prawdopodobnie po pobiciu) w styczniu 1979 a pani Anna Szczepaniak popełniła samobójstwo dwa miesiące później...Wyjątkowo tragiczna para.