"Ja już z nim kilkakrotnie rozmawiałam... i pierwszy raz mi się udało, nie pierwszy raz, ale znowu mi
się troszeczkę udało go tak wyciągnąć z niego takiego łobuza..."
Co za dno, pomijając to jak beznadziejnie się wypowiada, jak trzeba być pozbawionym mózgu, żeby
lansować się w tak żałosny sposób.