Któregoś dnia próbowała ukraść reklamówkę z Leroy gdyby nie spostrzegawczy kasjer to by
szanowna aktoreczka wyszła z nią nie płacąc. jeszcze paliła głupa. NIE LUBIE JEJ za ten
incydent !!!
Niesamowite przestępstwo taak jest "złodziejką" otak samo jak ktoś przekracza dozwolona prędkość jest mordercą.......jezu co za człowiek, musiałeś się pochwalić tą sensacją na filmweb? Trzeba było zrobić zdjęcia komórką i wysłać na pudelka.
"Kto jest bez grzechu, pierwszy niech rzuci kamieniem."
A co do "kradzieży" - kiedyś widziałem awanturę, wszczętą przez ochronę w markecie, bo pewna pani przez czyste roztargnienie, lub zamyślenie wysza z koszyczkiem marketowym poza bramkę. Jak to się ma np. do złodziejskiej polityki ZUS-u?
Naprawdę żenujące. Zdarzyło mi się, że coś mi w koszyku zostało na przykład przez roztargnienie albo zwyczajnie nie zauważyłem. Od razu złodziejem mnie nazwać? No ludzie!