A ja tego Pana poznałam "lepiej" po obejrzeniu "Big Love". ;) Wcześniej go nie zauważałam, choć widziałam Drzazgi i chyba kilka innych filmów z jego udziałem. Dopiero po ww zapadł mi w pamięć. Moim skromnym zdaniem gra naturalnie, lekko, wierzę mu, gdy gra. A to ciało, a ten głos, a ten śmiech... :o Dlaczego u mnie w mieście takich nie produkują? :D