Witam. Ostatni raz oglądałem pana Artura w "Doręczyciel", ale nie był aż tak straszny jak pamiętam. Pojawił się on gościnnie w jednej z telewizyjnych stacji rankiem z aktorem Cezary Żak. Strasznie pomarszczony. Szkoda, że już w wieku 55 lat tak wygląda i zastanawia mnie jedno: Czy w Miodowych Latach grałby z takim entuzjazmem jak kiedyś: dobry Tadzio Norek. I pod względem ruchowym też - jak Karol gonił go po kuchni. Jestem ciekaw, czy zobaczymy go jeszcze w jakiejś produkcji.