...czy tak słabo zakrywa stres związany z grą w tak popularnym filmie, czy tak dobrze odgrywa
porażający strach przed swoim szefem, który mimo najśmielszych chęci, nie dał się ukryć.
W każdym bądź razie w Bondzie sobie poradziła dość dobrze (chociaż rólka zaprawdę była
króciuteńka). Zrobiła na mnie piorunujące wrażenie zarówno wizualnie, jak i sceną przy
barze, podczas której naprawdę było mi jej szkoda. Nie wiem tylko czy to uczucie wywołała
swoją grą, czy jej brakiem, jak już pisałam na początku.