Blackie Lawless

Steven Edward Duren

8,6
27 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Blackie Lawless

to jedna z najlepszych kapel heavymetalowych lat 80-ych. czysta poezja. "cocaine cowboys", "idol", "fuck like a beast", "i wanna be somebody". zresztą do dzisiaj świetnie grają. a Blackie Lawless ma świetny, charakterystyczny, nieco wrzaskliwy wokal, no i odpowiednią charyzmę jak na lidera grupy rock'n' rollowej.

Caligula

noo racja;)i musze przyznać, że przez te wszystkie lata jego wspaniały głosik się wogóle nie zmienił:D

Caligula

Popieram, wspaniała grupa ktora oprocz tworzenia ostrego rocka i krwawych wystepow na zywo, potrafi calkowicie zmienic swoj image i grac piekne ballady.

Caligula

Nie wiem, jaki jest pod względem filmowym (bo zaraz się ktoś tutaj przywali że to serwis filmowy i to jego zdolności aktorskie winny być tutaj oceniane, a nie muzyczne), ale jako wokalista zasługuje dla mnie przynajmniej na 9/10, - jest to oczywiście opinia stricte subiektywna :-).

cOOba

Byłem kiedyś zagorzałym fanem tego człowieka i jego zespołu i miałem na tym punkcie jobla.Dzisiaj z perspektywy czasu oceniam ich dwuznacznie.Zespół zakończył pewien rozdział i skończył się w okolicach 88 roku po Live in the Raw. Nie mam pretensji że Lawless dalej gra i tworzy ale to już nie jest Wasp tylko jakieś jego solowe imaginacje.Facet dwa razy chciał już grać jako solo ale szybko stwierdzał że trzymanie się starej nazwy bardziej popłaca.Druga sprawa jest taka że sprzedali Heavy metal bardzo szybko i poszli w glam choć zachowali pewny kompromis dlatego nieco różnili się od Poison czy Bon Jovi.Fakt że Lawless to najbardziej agresywny wokal jaki miał Heavy metal i takie ich granie jak na debiucie było w tamtym czasie czymś czego oczekiwałem od nich.