Oglądając Kac Vegas, przy którym to Bradley rozbawił mnie do łez, miałam dziś okazję
zobaczyć Jestem Bogiem z udziałem tego aktora i przyznam szczerze, że pozytywnie mnie
zaskoczył. Sam film nie wymagał od niego niewiadomo jakich zdolnośći aktorskich,
aczkolwiek tą odskocznie od komedianta i kochanka naprawdę uważam za udaną/
Popieram, De Niro zresztą marną rólkę dostał w Jestem Bogiem, więc nie miał się czym popisać, ale Cooper mi się bardzo podoba, czekam aż trafi mu się jakiś lepszy kąsek, żeby pokazał, że na samej urodzie nie jedzie.. Bo - nie powiem - przystojny to on jest :)