Prawdopodobnie dlatego, że zaczęła się starzeć. BB uwielbiała swój wizerunek pięknej dziewczyny, za mężczyźni (i młodzi i starzy) szaleją, rzucają żony, rodziny jeśli tylko zechce ich obdarzyć swoimi względami. Dlatego nie kochała swojego syna, bo w roli matki nie byłaby taka sexi.
A zbliżające się czterdzieste urodziny uświadomiły jej, że będzie musiała grać właśnie kobiety, a nie dziewczyny. I będą to kobiety coraz starsze.
Nie chciała się takiej widzieć na ekranie.
nie kochała swojego syna, bo nienawidziła dzieci, nie miała w ogóle instynktu macierzyńskiego, bardziej wolala zwierzeta niz wlasne dziecko. to, ze nie chciala sie pogodzić z upływajacym czasem to raczej tez bzdura, gdyby tak było to by poszła pod skalpel jak np fonda, a bardotka co zrobila? pomarszczyła sie jak sliwka z własnej woli
Gdy zobaczyla sie w lustrze na planie swego ostatniego filmu, ubrana w suknie z epoki, slyszac przy tym meczenie malych kozek, ktore mialy statystowac przy tym filmie, a ktorych pozniejszym przeznaczeniem mial byc komunijnym stol, zdala sobie sprawe co jest dla niej naprawde wazne. Poczula, ze jest dorosla osoba a bawi sie w jakiejs przebieranki, ze robi cos czego tak naprawde nigdy nie lubila, do czego nie miala serca. Zdala sobie sprawe jak karykaturalnie wyglada I jak smutna ta sytuacja jest... Podjela wtedy decyzje, ze konczy z filmem raz na zawsze i przeznaczy swoja slawe, renome jaka daje Jej nazwisko, znajomosci oraz pieniadze temu co liczy sie dla niej najbardziej - obronie praw zwierzat. Walczy po dzis dzien, a jest to wlasnie 79. Rocznica Jej urodzin wiec zyczymy Jej zdrowia, wytrwalosci I sil w tej ciezkiej walce!
A by lepiej poznac arcyciekawa historie Brigitte Bardot polecam lekture Jej autobiografii - Inicjaly B.B., Pamietniki! - Tak sie zaczelo moje 10-letnie uwielbienie juz dla Jej osoby! Naprawde warto!
Przestała grać, bo tak naprawdę nienawidziła tego. Zarobiła wystarczająco dużo pieniędzy, by móc robić to co kochała- życie na wsi ze zwierzętami i praca w fundacji. Cały czas powtarzała że sława jest dla głupców. Mówiła , że sława jest fajna pół roku, najwyżej rok, no chyba że ktoś jest wyjątkowo głupi, to dłużej. Tak naprawdę była i jest mądrą kobietą o czym nie każdy wie. Polecam przeczytanie jej biografii:))