jest swietna piosenkarka!!! nie bez powodu nazywaja ją ksiezniczka popu!!!! zastanowcie sie nad tym!!
Powiem tak: może wokalistka z niej nie najlepsza ale to o niej ciągle się gada. Christina może i ma lepszy głos ale i o jej ślubie i pocałunku z Madonną było cicho, a o Britney wręcz przeciwnie. Osobiście wolałabym być Britney a nie Christiną, która delikatnie mówiąc czasem przesadza w piosenkach pokazując jaki ma świetny głos co się zwykle kończy totalnym wyciem./
Jako wokalistka jest słaba. Ale jej Oops I did It again! w wykonaniu Children of Bodom jest genialne:)
Jeśli mierzyć wielkość osoby tym, że jest o niej głośno, to Britney konkuruje bardziej z Paris Hilton niż z Christiną. Ponieważ jednak ja tradycyjnie oceniam piosenkarki porównując umiejętności wokalne, zdecydowanie wolę Christinę. Co dla jednych jest wyciem, dla innych górnym C - jak to powiedział jeden mój ulubiony Kiefer, WSZYSTKO ZALEŻY OD PERPEKTYWY :)
ja tam uwielbiam wokal Aguilery Britney jest slabsza wokalnie podobnie plyty Aguilery sa bardzo dobre a Spears w sumie nie sa zle ale gorsze no ale coz Britney sprzedala tych plyt blisko 2 razy wiecej
Kiedys ją bardzo lubiłam ale jak zaczeła sie zaniedbywac... i upuszcac to dziecko... :/... eh... przestałam ją lubic chociaz kiedys była bardzo sławna i lubiana. Jej gra aktorska w sumie nie jest taka zła choc widziałam ją w tylko jedym filmie- Crossroads dogonic marzenia. Daje jej za to 7
a ja mam wrodzoną niechęć do tej kobiety... Piosenki ma do niczego - jedyny plus do wygląd, choć i tak tapetka ... brrrr
2/10 - tylko za wygląd
Pozdrawiam !
ksiazniczka popu to britney :) christina jest dama popu z 30 mln ply a britney z 90 jest ksiezniczka w krolestwach sie talent nie liczy tylko psrzedaz :)
Mam sentyment do tej kobiety, tak poprostu. Dzięki niej polubiłam pop, ale to już przeszłość i teraz jej już nie podziwiam bo nie ma za co.