Bruce WillisI

Walter Bruce Willis

8,0
95 481 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Bruce Willis

Gra zawsze tak samo, z krzywym, głupkowatym uśmiechem...Zawsze gra siebie, a nie postać którą powinien wykreować. Rysy twarzy ma prostackie i grubo ciosane, bez klasy...Jest nisko skanalizowany, czytaj-ma krótkie nogi (to jest fakt potwierdzony!)
Dobry w roli kierowcy TIR-a, operatora koparki, sutenera, farmera...Zawsze lepiej będzie wyglądał w żółtym kasku na głowie i dżinsach na szelkach, niż w smokingu...Zawsze bardziej mu będą pasowały widły, niż teczka.
Gra zawsze na jedno kopyto...Myśli oczywiście, że jest super i cool...cynik, pakero, ironiczny i łamacz kobiecych serc...A tak naprawdę jest plebejuszem, w którym zakochane są nastolatki i stare frustratki...Wmówili mu, że jest super i biedak w to uwierzył.
Nie chciałbym tak wyglądać jak on...łysy kurdupel z idiotycznym uśmiechem przylepionym na stałe...

Nie lubię tego "aktora" nic nie pokazał i nigdy nie pokaże w tej branży...To taki oszlifowany, bardziej wyrafinowany, ciut lepszy Seagal...Taki młotek po maturze, nie całkiem głupi ;-) ale jednak ograniczony...pozdrawiam!

Siekier

Vitam kolo!

Ten cudzysłów do dziewczyny z klasą alias Shopgirl to świadoma złośliwość, li tylko wyszczególnienie? ;-) Wieeesz, napisałem to jak Koleżankę odebrałem, bo odniosła się do wszystkiego merytorycznie i kulturalnie...Bez tych żałosnych, oklepanych farmazonów- "pewno widziałeś tylko Szklaną pułapkę", "wiesz co to szkło w ogóle?to taka substancja przezroczysta, to takie duże szkiełko", "a Ty jak wyglądasz, lisoszakal...pewno jak pół d.py zza krzoka" "pewnie starzy Cię nie kochali i zdaj maturę...", etc.
No a dziewczyna napisała konkretnie, panie...na temat i bez tych idiotyzmów.Noo ale tow.Siekier znów drąży, znów wyczuł jakiś grubszy szwindel, więc pisze że ponieważ Shopgirl mnie nie zjechała to się jej podlizuję ;-) Nie, stary...jedyna napisała rzeczowo i na temat.
No ale Siekier- to Siekier ;-) Nawet jak przegra to musi wygrać! ;-)

Z Freudem się przespałem...i nic! Większość jego teorii ma się nijak do rzeczywistości. Poza tym póki co ze mną jest OK, no chyba że znasz mnie lepiej ;-)

Stary, przecież ja nie chcę nic Tobie udowadniać, ani broń Boże deprecjonować.Są dziedziny, z których jesteś lepszy ode mnie, a są takie, z których ja jestem lepszy...Myślę tylko, że masz wysokie mniemanie o sobie, pytanie czy inni też tak uważają.Chcę wierzyć, że tak!;-)

Zeszliśmy z tematu Willisa na wzajemne konstruowanie naszych portretów psychologicznych. Ponieważ myślę, że mimo wszystko sporo nas jednak łączy, wspaniałomyślnie puszczę w niepamięć kilkakrotne spoliczkowanie mnie tu i nie będę się domagał pojedynku ;-)

Peace...pozdro...

lisoszakal

Aleś łaskawy...!:) O moim mniemaniu o sobie nie masz pojęcia i niech tak zostanie. A z Freudem wciąż nie rozumiesz. Qniec. Pzdr

Siekier

Miewam czasem napady litości dla słabszych, fakt!;-)

Wiesz, ja nie rozumiem z Freudem, bo nie muszę...Ja nie czytam psychiatrii, bo nie muszę...Ja nie zgłębiam tajników seksuologii, bo nie muszę...Ja nie siedzę w psychoanalizie, bo nie muszę...Ja nie leżę na kozetce, bo nie muszę...Ja nie bawię się w psychoterapię, bo nie muszę...Fakt- nic nie rozumiem z Freuda, zresztą kolo i tak był przereklamowany ;-)


Tak naprawdę jedyne na czym ja się znam to są zwierzęta i nic poza tym... Prostak ze mnie i tyle..;-)))

see Ya...

lisoszakal

Do Shopgirl, Bruce'a84 i poniekąd do ex-adwersarza "megalomana" Siekiera (;-) )

De gustibus non disputandum est, wiecie nie? Więc nie ma sensu się wzajemnie mordować z powodu honoru Bruce'a. Znam ludzi, którzy nie trawią Nicholsona, di Caprio, Deppa...Jednak łatwiej ich przekonać, niż mnie do Willisa. No tak już mam, że albo kogoś uwielbiam, albo nie znoszę.A poza tym naprawdę można się prędzej przekonać do Deppa (jeżeli antyfan zobaczy z nim film), niż do Willisa (jeżeli też antyfan (Ja) zobaczy z nim film)
Po prostu łatwiej przekonać gościa do Subaru Imprezy, niż do Opla Astry...(no tak ot wygląda).

Nagrody nie mają dla mnie żadnego znaczenia i nie będę teraz podawał przykładów palantów z Oscarem i zdolnych ludzi, którzy nigdy nie dostali tego ludzika...wiecie i tak. Tak więc wiem swoje ale szanuję argumentację Bruce'a84 i mogę się z nim zgodzić tu i ówdzie.

Ale kwitów na Willisa nie oddam i zdanie nie zmienię ;-)

Depp jest świetny ale do szału doprowadzała mnie jego błazenada w "Jeźdźcu bez głowy", grał tam z durną manierą.A poza tym OK...
Mógłby mieć chłopak fajniejszą pannę, bo stać go/ mała dygresja/

pozdro i szacuneczek!

lisoszakal

Pisalam tam wczesniej, ze Twoje zdanie to Twoj gust, a gustow czesto nie da sie zmienic. I nie ma w tym nic zlego :} Cenie to, ze umiales swoja niechec jakos uargumentowac, glownie dlatego, ze nie moge patrzec na zdania typu "deep to pajac. ten gosc moze i powinien wystepowac, ale w cyrku.." -.- Ale gdyby o gustach sie w ogole nie dyskutowalo, to wiekszosc tematow na filmwebie wcale by nie powstala i taka jest prawda, jednak to normalne, i dzieki temu jest o czym gadac :>

shopgirl

Do góry...


...najgłupszy text na fw- "za krótki, za krótki, za krótki" ;-)))

lisoszakal

O witam Panie lisoszakal. Widze ze znowu ogranicza sie Pan do marnych prowokacji :/

Misieq_krk_skate

Vitam Cię, kimkolwiek jesteś...

Zobacz co to znaczy dobra marka- Ty mnie znasz, ja Ciebie ni czorta!

Możesz mi mówić ferrari, jeżeli taka Twa wola... :-))


ps- a jaka prowokacja jest dobra? Pytam przez ciekawość... ;-)

/marna prowokacja- najbardziej oklepany texścior na necie, sorry.../

lisoszakal

Patrze w lewo... patrze w prawo... i NIC, Panie!

Jako, że przewijali się już tutaj różni ludzie (w sumie trzeba przyznać, że nieźle prowokujesz tych durniów, żeby tutaj pisali i, żeby (sic!) się z nich pośmiać;-)) i mówili różne rzeczy na różne tematy w różny sposób, nie będę grzeszył oryginalnością i powiem coś od siebie na temat niezwykle "RÓŻNEGO" w swych rolach Brusidła.


Ktoś kiedyś powiedział, że każdy jest wyjątkowy. Nic bardziej mylnego.


Po cóż był ten tekst na górze?? Ano po to, żeby uwzględnić jedną, ważną rzecz. Bruce jest wyjątkowy. Ten człowiek potrafi zagrać w każdym filmie tą samą osobę, a to nie lada sztuka! Panie Willisie! Dozgonnie dziękujemy panu za pokazywanie swych wdzięków (wciąż tych samych!) na dużym ekranie. Rzygamy panem to fakt, ale to nic, bo przecież lubi pan jak dzieci szczają po nogach gdy pana widzą. Robi pan tak dalej a będzie miał pan więcej takich wielkich fanów jak ja! ;-)


Jeszcze do pana Lisoszakal:


Mocium panie! Czy to dobrze mieć w swoim nicku nazwę filmu, w którym grał sam Bruce Willis?! Czy zrobił pan to nieumyślnie, a może ze swojej miłości do tej łysej !@#$%^&*()... ??

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

rzygac to mozna tylko i wylacznie po takich durnych popisach twojej malej glowki, albo ewentualnie po zmieszaniu wódki z mlekiem, Bruce jest wyjatkowy i przyciaga rzesze ludzi, co ewidetnie swiadczy o antytezie twojego zalozenia, ma cos czego ty nie bedziesz mial nawet gdy zainwestujesz w ten swoj marny kaczan

A rzygaj panie, rzygaj, byle z dala od nas, bo będzie brzydko pachniało, a tego przecież nie chcemy, prawda??;-)


Dziwne, że mam małą głowę... notabene wszyscy zawsze twierdzili, że mam dużą łepetynę i, że trochę oleju się w niej znajduję. ;-) Nigdy tylko nie wiedziałem czy to olej rzepakowy, czy silnikowy...


Kolejny zwrot do "szanownego pana": Czytaj dokładnie moje posty. Brus przyciąga rzesze ludzi bo jest komercyjny i ma charakterystyczną twarzyczkę. W sumie trudno się dziwić skoro gra w każdym filmie jaki mu zaproponują, a zwykle są to gnioty. A dlaczego Brus jest wyjątkowy napisałem dwa posty wyżej.

"co ewidetnie swiadczy o antytezie twojego zalozenia" - Proszę! Jakiż słów pan tutaj użył! "Antyteza", "Założenie"! Jestem zdumiony! ;-)

A i rzeczywiście ma coś czego ja nigdy nie będę miał. Za mądry i piękny jestem na to! Ot, takie małe zarozumialstwo z mojej strony. ;-)

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

Bruce poprostu jest mega charyzmatyczna postacia, ma niezwykla mimike twarzy, umie sie wcielac w kazda role, to ze ludziom sie podoba nie znaczy ze leci na kazdy film zeby tylko jego fani mieli okazje go przylookac przy kolejnej produkcji, nie bierze kazdej roli, malo o nim wiesz widac, a nie bedziesz posiadac tego co on nigdy, gdyz nie ejstes taka osobowoscia jak ten pan, tylko zwyklym bucem, ktory przez kpienie z jego talentu ukrywa swoje kompleksy, ale marzysz o tym by byc tak wielbionym jak on, jest kupa filmow w ktorych zagral rewelacyjnie, wiec stop this fuckin bullshit

Ohoho panie! Teraz to mnie rozwaliłeś! :-)


Napewno nie marzę o tym by być wielbiony jak nasze kochane Brusisko, gdyż nie kręcą mnie durnie, ani hipokryci, którzy widzą tylko to co mają przed sobą. I bynajmniej nie rozglądają się dookoła!

A kompleks to ja mam tylko i wyłącznie do naszego Willisiątka. Za dużo tego pana w TV, w prasie, w kinie, w radiu, na billboardach i (niestety) w moim umyśle, który jest zaśmiecony gębą tego pseudo-aktora. Mózg wyłapuje i te złe rzeczy, chociaż tak intensywnie próbujemy o nich zapomnieć...

Czy Brus jest mega-charyzmatyczną postacią?? Pal Licho, być może! :-) Tyle, że charyzma nie świadczy o aktorze. Świadczy o nim chociażby mimika, a jak już oboje o niej wspomnieliśmy to może powiemy sobie coś niecoś o mimice naszego aktorzyny:

#1 Bruce zły (co ogranicza się do wykrzywienia się jego twarzy w grymasie jakby robił... no wiecie co;-))

#2 Bruce refleksyjny (powtarzam tutaj po KIMŚ, no ale mam nadzieję, że się nie pogniewa; tutaj natomiast Bruce płace rzewnymi łzami dając dowód na to, jak mocno ktoś z ekipy filmowej musiał walnąć go w palec u nogi;-))



Czy mało wiem o Brucie?? Trochę wiem o Jego życiu prywatnym i oleju w głowie trochę chłopaczyna ma, naprawdę! Tylko niechże ten pan przestanie zaszczycać nas swoją obecnością w kinie, bo do tego najmniej się nadaje... i tyle! :) Chociaż jednak bardzo byśmy chcieli, Brusiątko zarabia za ten zawód miliony więc tak łatwo nie zrezygnuje. Pomarzyć zawsze można! ;-)

A ta kupa filmów, w których zagrał rewelacyjnie... hmm... ja bym powiedział raczej trochę świetnych filmów, w których zaszczycił odbiorców swoją twarzą. ;-)

A no i jeszcze jedno... jak piszesz to może pisz trochę składniej. Będzie łatwiej nam obu.

PeaceFreedom

W mediach nie ma go prawie wcale. A już na pewno jest mnóstwo 'gwiazd', których w mediach jest zdecydowanie więcej.

Problem, którego zdaje się tu nikt nie rozumieć, polega na tym, że istnieje zapotrzebowanie również na kino rozrywkowe, nie tylko na to zwane ambitnym i z wyższej półki.
Bruce z tego zapotrzebowania korzysta i tyle.

Ducha

Czytaj uważnie. Nie powiedziałem, że Bruce'a jest w mediach najwięcej bo to stek bzdur. Prawdą jest natomiast, że jest go pełno w takowych. Bo ja na wywiady z nim napotykam się niemal na każdym kroku. ;-) To, że akurat TY nie, to akurat nie mój problem.

Problem, którego zdaje się ty nie rozumiesz polega na tym, że w kinie rozrywkowym też trzeba umieć grać. Jest taka przereklamowana, ale dobra trylogia nosząca nazwę "Piraci z Karaibów". Komercyjne, rozrywkowe i... zagrane! Bo o ile Orlandzio i Keira nie zagrali nic, to Johnny Depp i Geofrey rush zagrali naprawdę świetnie. I właśnie tym to się różni od Wujaszka Willisa. Willis nie zagrał dobrze w niczym. I tyle.

A to, że korzysta z tego, że jest rozpoznawany i gra w największych gniotach za największe pieniądze to ja wiem nie od dziś...

Pozdrawiam ;-)

PeaceFreedom

Może więc nie wyraziłam się dość precyzyjnie, bo jednak Piraci z Karaibów, a taka Szklana Pułapka to zupełnie inny rodzaj kina. Bo i niby co takiego miałby pokazać w kinie sensacyjnym? Ma grać macho, który [prawie?] niczego się nie boi i to właśnie robi. A Depp czy Rush mieli do wykreowania jakąś postać. I to jest ta różnica.

Myślę, że jedynym prowokatorem tutaj jesteś właśnie Ty. Na dodatek z jakąś zazdrością o życie Willisa?

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

Rety ale z ciebie fest baran, nic o nim nie wiesz, filmow pewnie ogladales z 5 i oceniasz na ich podstawie, jego mimika jest perfekcyjna, kazdy rezyser to mowi, ze facet ma mega potencjal i bardzo mimiczna twarz, ktora potrafi wszystko zagrac, ale coz ty wiesz lepiej od wszystkich razem wzietych rezyserow prawda hahha, zalosne...
Jestes malutkim ludzikiem, ktory chce zostac zauwazony, przez krytykowanie innych, ktorzy cos daja ludziom, ty jedyne co potrafisz to zapewne stawiac klocka w pozycji pionowej, bo zauwazylem ze czesto wspominasz o sraniu

A no i jeszcze jedno.... jak piszesz to troche bardziej do rzeczy, bo to sie kompletnie dupy nie 3ma, bedzie latwiej nam obu...

@Ducha

Wyraziłam?? No, a ja się po Twoim pierwszym poście głowiłem z jaką płcią mam przyjemność. ;-)

Uświadomiony i z pełną świadomością swoich działań... lekko całuję w policzek...

Tak na dobry poczatek znajomości! :-)

A wracając do tematu:

Bruce wg. Ciebie gra daną postać?? Jak dla mnie to on tam poprostu jest. Wygląda jak macho, ma głos jak macho, mówi jak macho, porusza się jak macho. A to wszystko z jednej prostej przyczyny. Nasz Bruce jest macho. Poza planem, w życiu prywatnym... Bruce poprostu jest macho. Został nim, jest nim i będzie nim do końca swoich dni. Amen.

Pzdr.

PS: To z prowokatorem to było do mnie?? Bo nie przypominam sobie abym gdziekolwiek i kiedykolwiek o jakichś prowokacjach wspominał.

PeaceFreedom

Ten policzek mnie udobruchał, więc znikam z tego tematu. Jest macho i niech mu za to płacą. Może też się doczekamy, kiedy będą nam płacić za samo nasze jestestwo.

Pozdrawiam.

@Deenorectah (dobrze piszę?)

Moja ty zbłąkana owieczko... filmów z Brucem oglądałem prawdopodobnie w swoim marnym życiu więcej od ciebie. I w każdym z nich Bruce to ciągle ten sam Bruce z głupkowatym wyrazem twarzy Bruce'a.


Facet ma mega potencjał, mimiczną twarz, jego mimika jest perfekcyjna itp, itd... czy mógłbyś dla odmiany napisać coś mądrego, bo naprawde aż żal patrzeć jak młody człowiek marnuje palce na takie pierdoły.


A czy ja jestem malutkim ludzikiem (jak to ładnie określiłeś)?? Oczywiście! Ty też, On też, Ona też, KAŻDY! :-) Poza tym nie krytykuję ludzi, którzy dają coś WARTOŚCIOWEGO ludziom. Krytykuję tych, którzy albo nie dają nic, albo daję takie gówno jak Bruce. Bo Bruce dał ludziom Bruce'a. Czujesz Kolo Bluesa??;-)


PS: Zauważyłem nawet ślad cynizmu w Twojej wypowiedzi. Chodzi o ostatnią linijkę. Brawo! Uczysz się!

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

masz cos z okiem kolo, wykrzywilo ci je na karuzeli czy jak, chyba nie ogladales jednak wszystkich filmow z Willisem, ja ogladalem 90% i znalzlem duzo filmow w ktorych sie wykazal aktorstwem, zagral zupelnie inaczej niz w innych, chociazby Ze Smiercia jej do Twarzy gdzie gra lapsa, albo Barwy Nocy, pozatym Alpha Dog,6 zmysl,Astronaut Farmer,Perfect Stranger,16 przecznis...itd
Jak juz mowilem masz cos z okiem.......

No cóż, próbowałem porozmawiać z Tobą na poziomie. Jednak do tego potrzeba zgody dwóch stron. Z Twojej strony takowej nie dostałem, ale cóż... nawet małpy nie można niektórych rzeczy nauczyć. ;-)

Oglądałeś ok. 90% filmów z Willisem?? Współczuje, już wiem czemu masz tak wypaczony umysł. Co za dużo to niezdrowo, szczegółnie w przypadku Bruce'a.

Z tych filmów, któ wymieniłeś nie widziałem tylko Alphy Dog oraz Barw Nocy (swoją drogą słyszałem, że gnioty). W innych filmach pan Bruce idealnie pasuje do dwóch min, które przytoczyłem w którymś poście. Opróćz "Szóstego zmysłu", gdzie zagrał przyzwoicie. Ale co z tego skoro cały film to koncert tego malucha Osmenta. ;-) W każdym razie w 16 Przecznicach Bruce, to ten sam Bruce co w innych filmach tyle tylko, że świetnie ucharakteryzowany. I tyle. Innych przykładów przytaczać nie będe. Szkoda mi czasu na to.

PS: Tyle słowa "inne". Może to wpływ filmu "Inni", który ostatnio po raz n-ty obejrzałem...

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

sluchaj na poziomie sie nie da z toba bo nie masz argumentow, zero kompetencji co do filmografii Willisa, wiec nie wykazujesz tego poziomu, ktory rzekomo myslisz ze posiadasz, wiec najpierw patrz na siebie, jak cos starasz sie negowac to najpierw to udowodnij, a nie rzucasz hasla o minach hahha, co ty z przedszkola sie urwales. Barwy Nocy to swietny thriller, jak nie widziales i z gory zakladasz ze gniot to chyba masz cos z tym swoim łbem, w 16 Przecznicach nie zagral macho, jakbys nie zauwazyl a starasz sie wpoic ze tak jest, zagral raczej wrecz osobe o odmiennej psychice

Nie mam ochoty zniżać się do poziomu kogoś kto jest tak nisko jak Żółta Łódź Podwodna należąca do czterech panów wyglądających jak "żuczki", więc nie będę już odpowiadał na Twoje farmazony bo to sensu nie ma. ;-)

Ty kochasz Willisa, powiedziałeś dlaczego. Ja nienawidzę Willisa, powiedziałem dlaczego. Zostańmy przy tym bo i tak żadna ze stron nie przekona siebie do swojego zdania.

Ja udowodniłem czemu Bruce jest żałosnym aktorem. Ty tego nie zrobiłeś, gdyż jesteś kolejnym ślepym fanem kogoś, kto nie mógłby nawet czyścić posadzek o niebo lepszym aktorom takim jak Brando, czy Pacino.

Uważasz, że jesteś "super men", bo obejrzałeś niemal całą filmografie Willisa?? Nie jesteś. Dajesz poprostu dowód na to jak ślepo wierzysz w umiejętności Bruce'a, niczym siostry Betanki w Pana Boga. ;-)

O "Barwach Nocy" SŁYSZAŁEM niezbyt pochlebne rzeczy i nie uroiłem sobie, że to zły film. Pani od polskiego nie każe ci czytać ze zrozumieniem??

Co do 16 Przecznic... to prawda, że Bruce nie zagrał tam macho. Jechał przez cały film na jednej minie, która została nazwana przeze mnie w tamtym poście "Bruce refleksyjny". Gdybyś czytał uważnie moje posty wiedziałbyś o tym. A sam film należy do tych, o których można zapomnieć po jednokrotnym obejrzeniu.

Pozdrawiam i życzę przyjemnego samobiczowania pod plakatem Bruce'a.

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

ty jednak jestes mega dzienciolem, skoro myslisz ze udowodniles ze bruce nie ma talentu aktorskiego, wspomniales tylko o minach, zadnych konkretnych argumentow, ja natomist udowodnilem ze on umie grac, to ty czytaj ze zrozumieniem dziecko drogie, twoj poziom za to siega dna szambiarki, wiec klocilbym sie co do twojej fachowosci w ocenie filmow.
Zalosne jest natopmiast to ze na sile probojesz udowodnic przed samym soba, iz Bruce nie umie grac, nie popierajac tego rzeczowymi faktami, sugeruje to tylko jakim jestes zaslepionym malkotentem, ktory wpaja innym, a przede wszystkim sobie te chore racje wynikajace z poprostu ze zwyklej zazdrosci.
Pozatym nie ejstem mega fanem Bruca Willisa jak twierdzisz, nawet nie jest on w mojej 20stce najlepszych aktorow, dla przkladu podam moja pierwszą 7ke:

1.Christian Bale
2.Danzel Washington
3.Edward Norton
4.Al Pacino
5.Robert De Niro
6.Samuel L. Jackson
7.Jamie Foxx

Bronie tylko faceta, ktory wniosl do kina duzo ciekawych rzeczy, ktore sa nie do podrobienia, gdyz jest to specyficzny aktor, ktory jaknajbardziej jest godny uwagi i grac napewno umie, bo jak widac czolowi rezyserzy obsadzaja go w swoich filmach.
Jezeli tego nie widzisz to poprosty zal mi jest ciebie i tyle

No, panie kolego, widzę że gruba "dyskusja" się tutaj urządziła ;)

Buc Willi to absolutnie i absurdalnie słaby aktor. Ma charakterystyczną mordkę, ale ma to zero wspólnego z aktorstwem. W każdym filmie to ten sam Willis. On nie gra, on po prostu mówi co ma w scenariuszu.

Pan Kolega nie musi udowadniać, że Brus gra słabo. To jest fakt autentyczny ;)

Jakie to rzeczowe fakty wypłynęły z twojej strony, hę? Ja przeczytałem całą rozmowę, i nie znalazłem ani jednego. Twoje wypowiedzi to zazwyczaj bełkot bez większego sensu. Nie potrafisz nawet napisać składnego zdania.

Bruce Willis nie wniósł nic do kina. Ma słaby warsztat aktorski i jest strasznie przeceniony. Pisałeś, że wszyscy reżyserzy mówią o jego świetnej mimice - dal link do kilku takich wypowiedzi.\

Twoja lista... Huh, niektórzy nie pamiętają już Marlona, Nicholsona, Bogarta, Hoffmana...

Papatki, i pozdrowionka! :*

Witeczek

Dlatego iż w moim poprzednim poście powiedziałem, że nie będę już odpowiadał na wypociny tego kretyna, będę mówił bezpośrednio do Ciebie Witeczku. Ano... i witam ponownie. ;-)

Już dawno zrozumiałem, że tego Pana nawrócić się nie da. Chciałem tylko (dlatego przez taki długi czas utrzymywałem tę bezsensowną gadaninę) aby powiedział coś sensownego, składnego i wyczerpującego. Nie doczekałem się, i pewnie gdybym to ciągnął nie doczekałbym się, niczego takiego. Szkoda, bo myślałem, że z młodzieżą wszechpolską nie jest jeszcze tak źle... no ale cóż, życie.

Jeszcze co do tej listy. Topów nigdy nie preferowałem, zawsze mówiłem, że są zupełnie nieporzebne i robienie ich jest całkowicie pozbawione sensu. Ta lista tylko mnie utwierdziła w tym przekonaniu. Od tej "siódemki" jest masa lepszych aktorów. Może nie od Robcia i Alka no ale to jest przecież oczywiste. Ale od Bale'a, Nortona, Washingtona, FOXXA (!!!). Chyba masz racje Witeczku, ci najwięksi odchodzą w zapomnienie.

Ale z jedną rzeczą się z Tobą nie zgodzę! Bruce wniósł jedną rzecz do światowego kina. Mianowicie: swoją twarz. Twarz, któa stała się tak charakterystyczna, że wszyscy będą ją pamiętać. Niestety, czasem "charakterystyczna mordka" ;-) liczy się bardziej niż umiejętności aktorskie.

Aha i co do tych reżyserów... (to będzie mój ostatni zwrot do ciebie dee-coś-tam) to oprócz Tarantino nie powołał go nikt szczególny.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
PeaceFreedom

Ty jednak na filmie nic sie nie znasz, skoro twierdzisz ze rezyserem wartyum uwagi ktory zaangazowal Willisa byl tylko Tarantino hahhaha, a wiec klamocie lesny podaje ci tych "slabych" rezyserow ktorzy wspolpracowali z Brucem:

- Robert Rodriguez
- Quentin Tarantino
- Richard Linklater
- Gregory Hoblit
- Barry Levinson
- M. Night Shyamalan
- Luc Besson
- Terry Gilliam
- Robert Zemeckis (tworca Forresta Gumpa)

i co lyso ci teraz, napewno 2/3 nie znasz, pseudo 'znafco' to sobie spojrz na filmografie tych rezyserow.
Przestan zatem pierdolic ze nie pojawil sie nikt szczegolny z rezyserow w dorobku Bruca willisa, jak ewidetnie wykazujesz braki wiedzy w tym zakresie, niuektorzy aktorzy marza o wspolpracy z chociazby takim Zemeckisem lub Luciem Bessonem, a ty masz czelnos parowo wszawa nazywac ich mianem "nieszczegolnych rezyserow" ?

użytkownik usunięty
Witeczek

Nastepny pseudo znawca o meroteryce wyjetej spod kaczej dupy, mimika twarzy jest bardzo charakterystyczna dla Willisa, potrafi zdzialkac nią wiele i to swidczy chociazby o tym ze ma talent, pozatym jak mowilem caly film moze miec slaba obsade a Bruce zawsze jest w stanie uzupelnic te braki, jest naturalny, nie stara sie na sile przypodobac publice jak aktorzy po szkolach filmowych, Willis nie ejst po szkole i to jest w nim najlepsze, jest to jego glowny atut, najwyrazniej ma talent skoro przyciaga swoja gra zarowno rezyserow jak i widzow, jestescie poprostu za tepi zeby skapowac trak proste fakty.
Musicie na sile udawac ze Bruce gra slabo, bo statystyki i fakty przecza waszym teoriom, takie szaraczki jak wy nigdy nie beda w stanie zainteresowac swoja marna osoba kogos z zewnatrz tak jak to zrobil Bruce Willis.
Jestescie egzystencjalna porazka swojego otoczenia i brukajac imie kogos kto zaistnial czujecie sie zauwazeni......zalosne, zalosne osobki, pozbawione za kszty poczucia estetyki.
Nicholson i Hoffman maja praktycznie ten sam wiek co Al Pacino, DeNiro, ktorych mam na swojej liscie, wiec poco sie odwolujesz do niego, Marlon Brando byl tez niewiele starszy wiec nie pierdol juz ze zapomnialem o starszych aktoracj.

Ta dyskusja pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu. Powiedziałam, że nie wrócę, ale wróciłam bo wydaje mi się, że po tych kilkudziesięciu postach jedyny wniosek do jakiego można dojść to też, że porównywanie Willisa do Seagala i Schwrzeneggera, bo stety niestety gorszy był chyba chociażby Van Damme, czy jak go się tam pisze.
No i czy ma talent czy też go nie ma, co jak widać jest wątpliwe, w końcu nie można odmówić mu kilku dobrych czy nawet waznych dla kinematografii filmów. [żeby nie być gołosłowną - jak Pulp Fiction, Sin City czy nawet Szklanka Pułapka, gdzie jego, tak denerwujący niektórych z Was styl bycia, okazał się być idealnym.]

I już czekam na zlinczowanie.

Ducha

Oczywiście, że ta dyskusja jest pozbawiona sensu. Zwykłe marnotrawstwo czasu. Ale cóż... jak on chcę dalej, to ja w to wchodzę chociażby, żeby jeszcze bardziej się z niego pośmiać. ;-)

Nie można mu odmówić występu w dobrych i ważnych filmach, to prawda. Tyle, że w każdym z nich to ten sam Bruce (swoją drogą masz rację, że do Szklanej Pułapki ten wizerunek idealnie pasował;-)). On tam nic nie zagrał. On tam poprostu był. I tyle.

A o Van Dammie mi nie wspominaj bo na jego temat też się już wypowiedziałem. ;-)

Pozdrawiam!

PeaceFreedom

Aż boję się do Van Damme'a zaglądać.. ;)

Nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo boli Cię fakt, że Willis nie gra, ale JEST.
On gra głównie w filmach akcji, kinie sensacyjnym, o czym na pewno dobrze wiesz. But the point is, że ani nie ma tam możliwości, ani zbyt wielkiej potrzeby do tego, by ukazywać gamę uczuć czy pełen warsztat swych umiejętności aktorskich.
Jest wiele gorszych od niego i bardziej drewnianych. I może to powinno być zarówno naszym światełkiem w tunelu, jak i światełkiem pokoju, czy co to tam jest.

Pokój z Wami.

Ducha

Oj bój się, bój... to forum jeszcze długo będzie pamiętać moje natarcie. ;-)

Mnie boli nie tyle sam ten fakt, (bo już dawno się do tego przyzwyczaiłem), co rozprawianie o wielkości Bruce'a tego ślepego idioty.

A to, że jest wiele gorszych od niego, ja wiem nie od dziś moja droga. ;-) Kiedyś nawet broniłem Bruce'a, bo ktoś powiedział, że jest lepszy od Schwarzenegera! Tego ścierpieć nie mogłem, ot co!

A więc zapalmy fajkę pokoju i porzućmy złowieszczy nastrój... pytanie tylko czy ten id... użytkownik się zgodzi.

I z duchem Twoim.

PeaceFreedom

Stwierdzenie "i z duchem Twoim" kierowane w moją stronę zawsze nabiera jakichś dziwnych znaczeń.. ;)

Nie rozumiem tylko jednego - broniłeś Bruce'a, bo ktoś powiedział, że jest lepszy do Schwarzeneggera?

Ducha

Oj błąd z mojej strony, przepraszam. Oczywiście broniłem Bruce'a, bo ktoś powiedział, że był GORSZY od Schwarzeneggera. ;-)

Miałem do ciebie nie pisać. Miałem cię olewać bo i tak jesteś za głupi, żeby zrozumieć o co mi chodzi. Ale ten drugi post tak mnie rozśmieszył, że nie mogłem wytrzymać i się nie wtrącić. ;-)

Co do tego pierwszego, który był skierowany do mnie, to zwracam honor. Jest wiele bardzo dobrych reżyserów, którzy angażowali Willisa w swe filmy. OK. Pisałem tamten post w pośpiechu i stąd ten drobny błąd. Tylko powiedz mi czy jakość reżysera świadczy o jakości aktora??

Tak na marginesie, ok. 2/3 tych reżyserów stacza się z każdym swoim filmem, patrz: Zemeckis, Shyamalan, Besson, Gilliam, Hoblit, Levinson (chociaż ten jeszcze się trzyma). Linklatera nie znam za dobrze, więc nie wypowiadam się na Jego temat. Rodrigueza nie lubię. Jedynym wyjątkiem jest Tarantino, którego wymieniłem. ;-) Tyle o reżyserach.

A teraz ten nieszczęsny drugi post...

Jedyne co charakterystyczne w mimice Willisa to, że jest ona tak nieróżnorodna. I teraz najbardziej rozbrajający tekst:

"nie stara sie na sile przypodobac publice jak aktorzy po szkolach filmowych, Willis nie ejst po szkole i to jest w nim najlepsze, jest to jego glowny atut"

hahaha... słyszysz??... HAHAHAHAHAHAHA

Nie dość, że całe zdanie jest niepoprawne fonetycznie to jeszcze to największy stek bzdur jaki podałeś w tej rozmowie.

On się nie stara przypodobać publice?? Przecież na tym właśnie polega jego gra. Podoba się publice i właśnie dlatego wiele osób nie widzi jego aktorskich braków, których jest więcej nż ziaren piasku na tej planecie. ;-) Poza tym co ma do tego szkoła filmowa do podobania się publice??
Najlepsze jest w nim to, że nie ukończył szkoły filmowej... nie wiem czy to prawda, że nie ukończył, ale wiedz, że tym postem udowodniłeś co ludzie widzą w Brusie. Bo nie widzą dobrego aktora... widzą bożyszcza, który gra w dobrych filmach (inaczej mówiąc, tych bardziej znanych). I nie interesuje ich jego gra, bo po co...??

My nie musimy mówić, że Bruce jest złym aktorem. Tak poprostu jest. I tym bardziej nie musimy podważać statystyk bo i tak wszystkie wskazują na naszą korzyść. ;-)

Pozdrawiam!

PS: Z aktorami nie jest tak, że im starszy tym lepszy, niee... My nic takiego nie napisaliśmy. Napisaliśmy, że ludzie zapominają o WIELKICH aktorach, a nie starych. Czytaj ze zrozumieniem, albo niech pani od polskiego za ciebie napiszę. ;-)

PeaceFreedom

Całości komentować mi się po prostu nie chce... Ale odwołam się do twojego posta z reżyserami:

Chciałem od ciebie jakieś linki do ich wypowiedzi, cokolwiek. Ja też mogę sobie napisać, że Ten, ten, ten i tamten (tutaj lista bardzo dobrych reżyserów) uznali, że Witeczek to genialny aktor. Oczywiście ma to zerowe pokrycie. Dowody, koleś. Dowody.

No, i ta świetna gadka o szkole filmowej... Może jakby do szkoły chodził to nauczyliby go wykorzystywać twarz...

Siekier

Może nie jest rewelacyjny ale... najgorszy? Bez przesady. Daję 8/10
P/S. Strasznie lubię ten jego uśmiech:) Jeśli chodzi o wygląd to 10/10!

Algebra

"Jeśli chodzi o wygląd to 10/10!"

Czyli widać, ze lubisz podstarzałych, śmierdzących gównem goryli.

Motorcycle_Boy

zebys ty tak kmiocie jeden obrzygany pachnail i wygladal jak on, nawet po zainwestowaniu 100 ml $ w swoja zalosną prostacka gębe nie bedziesz mial tyle uroku co on

aceyalone

Nie rozmieszaj mnie. Zeby wyglądać jak Bruce wystarczy:

- nie myc sie parę tygodni
- dać sobie obić mordę miejscowym oprychom
- kupić sobie ubrania z Cipo&Baxx, albo na na bazarze jak ktoś kasy nie ma
- zrobić minę przygłupa
- zapomnieć, że chodziło sie do szkoły
- wysmarować sobie gębę gównem

Motorcycle_Boy

ale ty jestes debil, widac masz kompleksy, bo opisales siebie, zaden z twoich punktow nie charakteryzuje Willisa, za to wszystkie pasuja do ciebie, jestes mega ciotą, ktora chce na siebie zwrocic uwage piszac takie shity. Pewnie tarmosisz klamota po tych zalosnych komentarzach bo nic innego z zycia nie masz. Wez zdejmij te maske pajaca bo jestes rownie zalosny jak prezes pisu.
To ty zdejmij ze swojej tandetnej mordy gowno, to moze dostrzezesz prawde o sobie, aha zapomnialem ze twoj marny pysk jest jedna wielka kloaką ............

aceyalone

Wiesz, to nie ma nic wspólnego z moimi kompleksami. To naprawdę żadna sztuka wyglądać lepiej od szympansa na sterydach. Ten kmiotek Willis może co najwyżej straszyć dzieci w wesołym miasteczku, tudzież robić za obwoźne sado-maso w cygańskim taborze.
Ten koleś to nie facet, to otłuszczony dodatek do fiuta.

Motorcycle_Boy

wiesz, tylko ty tak twierdzisz i dlatego leczysz swoje kompleksy, w gruncie rzeczy chcialbys tak wygladac, masz poprostu kuśke wielkosci pineski a jaja ci juz dawno zanikly, wiec masz problem z kims kto wyglada na prawdziwego faceta. Wszyscy polewaja z ciebie, albo wyzywaja od pedziow, to jakos musisz odreagowac.................... zalosny klamot

aceyalone

"(...) wiec masz problem z kims kto wyglada na prawdziwego faceta."

Jeśli dla ciebie prawdziwy facet = wielki fiut i duże jaja to gratuluję światopoglądu. A wracając do Willisa...podoba mi sie jego usmieszek mówiący: "Szkoły żadnej nie skończyłem, ale mam dziesięciocentymetrową armatę"...

lisoszakal

W dupie byłeś, gówno widziałeś. TY nawet nie wiesz gdzie jest ZED

IggyPop

nie czytałam wszystkich komentarzy, ale widzę, że jest tu kilku wrogów Bruce'a.
nieładnie, nieładnie ;p
na szczęście są i tacy, którzy go cenią i podziwiają :)
zaliczam się do takich osób. Bruce jest wg mnie świetny w 99%
a ocenianie go pod względem wyglądu jest nie na miejscu. To, że ma krótkie nogi czy 'głupawą minę' wpływa na jego prestiż? Chyba nie.
Jeśli komuś się on nie podoba (jeśli właśnie Tobie to spójrz w lustro) i nie oceniaj innych po wyglądzie. To nie jest w porządku.
Był nominowany do maliny za Armageddon i dostał ją (!), ale czemu nie do oscara za np. pulp fiction (niestety nie miałam jeszcze okazji obejrzeć tego filmu :(), 12 małp czy 6 zmysł (kocham te filmy ;d) ?
sumując stwierdzam, że Bruce jest... wszechmogący ;)

pozdrawiam :-)

lisoszakal

a ja go uwielbiam. Czy człowiek musi być piekny i młodo wyglądający do końca życia?
Ty piekniejszy nie będziesz, zapewniam Cię ;)

moim zdaniem fajny facet, a jeśli chodzi o jego charakter to wolałabym kogoś takiego jak David z NWP a nie romantyka płaczącego nad rozlanym mlekiem...
z takim bynajmniej coś bym przeżyła ciekawego...
a twarz też ma cacy, nic nie poradzi ze się postarzał...

natkawariatka

zgadzam sie z wcześniejszymi komentarzami, wg mnie Bruce jt świetny w tym, co robi i oby jak nadłuzej mu sie to udawało !!
mmmm no i niezapomniana rola Davida .. jak dla mnie(!) idealna rola i idealny facet;))
\
pozdrawiam !!

exgirlfriendEvey

Willis jest jednym z moich ulubionych aktorów. I może rzeczywiście,posiada głupkowaty uśmieszek,ale jaki jest dzięki niemu uroczy( w ten swój twadzielowaty sposób).!