Obok Chaplina największy komik srebrnego ekranu! Kapitalna mimika twarzy, gesty.
Jego wygłupy, oprócz tego, że naprawdę śmieszyły, imponowały ponadto widowiskowością oraz efektownością. Keaton bezproblemowo potrafił najpierw wzbudzić uśmiech na twarzy widza swoim niezdarnym zachowaniem, by po chwili przyprawić go o ciarki jakimś ekwilibrystycznym popisem.