Cambell Scott-idealny w rolach cichych wielbicieli! Taki popis aktorski dał w rewelacyjnym filmie pt. "Pani Parker i krąg jej przyjaciół", jak również w "Domu dla mojej córki" - dość kiepskiem filmiku, który dzięki roli Scotta warto było obejrzeć.
Pokochałam go po roli w "Dying young", gdzie grał u boku przebojowej wówczas, rudowłosej jeszcze (i dobrze, że już to zmieniła) Julii Roberts. Film ten nie był jakimś wielkim hitem, ale do tej pory chętnie do niego wracam właśnie ze względu na Campbella Scotta, syna artysty, który kilkakrotnie i kosekwentnie odmawiał przyjmowania Oscarów, faceta o niezwykle pięknych, niebieskich oczach, aktora utalentowanego, ale jakoś niewykorzystanego. Szkoda, że Campbell Scott tak rzadko pojawia się w kasowych filmach, może nadal czeka na swą wielką rolę, taką jakie grywał jego świetny ojciec. Życzę mu tego, a Was proszę o zmianę tej fotki, która tu jest od zawsze.
Cambell Scott jest rewelacyjny. Jestem jego gorącą wielbicielką i nie mogę uwierzyć, że na FW mówi się o nim tak niewiele. To niesamowicie smutne. Być może jego "niepopularność" wynika właśnie z nie angażowania się w wielkie superprodukcje. Pocieszjące jest jedynie to, że ma wąskie grono wiernych fanów, do których należę.
Pozdrawiam;)
Rzeczywiście, paskudne zdjęcie. Proponuję wybrać inne:
http://cscompanion.tripod.com/pictures/pic_t002.jpg
Pozdrawiam gorąco:)