Szanowny Panie Rafale,
Domyślam się, że nawiązuje Pan do konkretnej sytuacji, gdy Pani Catherine poszukiwała aktorów do odegrania sceny, którą planowała wyreżyserować na zajęciach w WSF. Zgłosił Pan swoją gotowość wzięcia udziału, a Pani Catherine Pana nie wybrała. Nie rozumie Pan przyczyny jej decyzji i jest Panu przykro. Jeśli błędnie Pana zrozumiałem, to przepraszam. Podejrzewam, że Pani Catherine miała jakąś wizję jak dana scena ma wyglądać i może nie czuła Pana w roli. Proszę, by nie oceniał Pan Pani Catherine na podstawie pojedynczego zdarzenia. W kilku słowach nie przekonam Pana o tym, że Pani Catherine potrafi słuchać i jest pełna życzliwości, musiałby Pan ją lepiej poznać. Pamiętam 4 przypadki, gdy pomagała współrozmówcy dobrać słowa lub wybrnąć z niezręczności. Ani się nie denerwowała, nie strzelała focha i nie wykorzystywała okazji by samej zabłysnąć czyimś kosztem. Wykazała się empatią i zrozumieniem.
Czytając Pana komentarz i widząc, że wystawił Pan Pani Catherine ocenę 1, poczułem gniew. Czy naprawdę oglądał Pan film, w którym zagrała, czy ocena była podyktowana osobistą urazą? Przepraszam jeśli moje słowa Pana dotknęły. Mamy w tej sprawie sprzeczne poglądy. Chciałbym, żeby zobaczył Pan Panią Catherine taką jaką ja widzę, pozytywnie nastawioną do świata osobę.
Dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam serdecznie.

ja Również polecam współpracę z Catherine jest wrażliwą i empatyczną osobą dba o każdego na planie