Miałam okazję go spotkać i choć było to bardzo krótkie - wiem jedno... tak jak w temacie :/ Nie lubię go.
Ja również słyszałem, że jest zarozumiały i bezczelny. W Toruniu był i występował na dworze Artusa to podczas robienia zdjęć przerwał grę i powiedział, że sobie nie życzy robienia zdjęć.
A który aktor nie bywa czasem nieprzyjemny. Nie mi oceniać jak się zachowuje skoro ja także nie zachowuje się tak jakbym chciał.
Ty parszywy prymitywie! Chyba nie wiesz co piszesz!
Mialęm identyczną sytuację w Krakowie na "Kontrabasiście" ze Stuhrem.
pełna sala, cały czas dzwoniące telefony, pstrykajace flesze. tez na chwilę przerwał grę.
Postaw się na miejscu aktora.
to nie jest kino. On sobie nie leci z taśmy. To jest sztuka na żywo.
Aktor wychodząc na scenę daje z siebie wszystkom, musi się maksymalnie skupić na tym co robi. Wyobraż sobie, że wychodzisz na scenę i cały czas dzwonią telefony i pstrykają ci flesze. Cierpliwosć ma swoje graniece.
Zarozumialym i bezczelnym jest nie wyłączyć telefonu, mimo wielokrotnego przypomnienia o tym przez personel teatru.
Jeśli myslisz, że to takie proste, sam wyjdz na sceną i pokaz co potrafisz. Mogę cię zapewnić ,że przed 20 - stoma sobami nie jest to łatwe. A już na pewno przed 200-stoma. (tyle miejsc ma przeciętny , najmniejszy teatr.
Ja też go spotkałem i popieram Twoje słowa! Zarozumiały i nieprzyjemny!!! Ale jako Ksiądz i Wójt to fajny :)
przepraszam państwa, ale pan tdneron90 ma świętą rację, a nazwanie prymitywem kogoś, kto nim jest to absolutnie słuszne posunięcie. ja znam pana Cezarego bardzo dobrze i uważam, że jest sympatycznym facetem. a co do błyskających podczas sztuki fleszy, to mnie by to wkurzało na maksa. aktorzy też są ludźmi, bystrzaki!
z poważaniem
.:Jaga Br.:.