"Ja go bukłaczkiem, a on Wilcze Doły". W każdej kreowanej przez niego roli, choćby tej najmniejszej był fantastyczny.
zgadza sie, zwłaszcza jego małe role u Barei były genialne. Dzis nie ma juz takich aktorów
U Barei zapamiętałem go z roli portiera w Nie Ma Róży Bez Ognia.
O to chodzi, o to chodzi