Moim zdaniem to nie przypadek, że kilka filmów pierwotnie planowanych dla Chrisa przeszło na Deppa...
A żeby było zabawnie, Walken wspiera Deppa w jego 'przemontowywaniu' scenariuszy - 'facet wie, co robi; zostawcie go w spokoju'. I twierdzi, że oglądanie Deppa na ekranie to przyjemność, bo ma talent komiczny.
Dla mnie, paradoksalnie, chyba najwięcej ze Sparrowa i s-ki ma 'W swoim kręgu'
http://www.filmweb.pl/film/W+swoim+kr%C4%99gu-1986-3951
chociaż wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo odległe od stylistyki deppowsko-burtonowskiej.