lubię tego aktora ale ostatnio go widuje w takich filmach jak witajcie w dżungli czy klik:i rób co chcesz które co prawda lubię obejrzeć tak dla rozrywki ale gra aktorską Walkena w tych filmach jest moim zdaniem poprostu słaba(biorąc pod uwagę takie role wcześniejsze jak choćby jeździec bez głowy) np. W pierwszym wymienionym filmie jako czarny charakter wypada słabo nawet ojciec blondasa który pojawia się na chwilę na początku i na koncu wydaje się bardziej złowrogą postacią....wypalenie,starość czy po prostu grał te rolę od niechcenia ? tak jak zakładałem temat wcześniej o "niezniszczalnych"(kiedy myślano wówczas że 4 powstanie) że gdyby stallone zaproponowal mu rolę to zagralbym ja z całym kunsztem aktorskim tworząc najbardziej złą postać jaką tylko by potrafił...no ale to już tylko gdybanie. mimo wszystko Chris życzę dobrego filmu i dobrej roli na którą pójdziesz na całego!