Niepodważalnym faktem jest jej uroda a przede wszystkim pełne pokusy królewskie spojrzenie, lecz również faktem jest iż żaden z filmów w którym grała nie odniósł kasowego sukcesu. Moim zdaniem jednak nie to czyni z niej uzdolnioną artystkę. Jej urok i sposób w jaki podchodzi do grania nadaje każdej jej roli fantastyczny klimat. Prawdziwą sztuką można nazwać kreację w Joe Blacku gdzie wraz z Bradem Pittem wprowadziła mnie emocjonalny świat niecodziennej i wprost nierealnej miłości. Film przemija... ale uczucia nie ;).