Przyznaję, że jak 3 głównych bohaterów wypada sztywno i raczej śmiesznie, a nie dramatycznie, tak role na około tego "centrum" wyszły b. dobrze. Panu Rains'owi zawdzięczam, że mam sentyment do filmu Casablanca i oglądam głównie dla niego i kilku "dalszych postaci". Czysta przyjemność obserwowania:)
oraz w " Casablance ". Aktor o znakomitej i przyciągającej osobowości i barwie głosu. Talent z pewnością nie wykorzystane przez przez reżyserów i producentów.Zdecydowanie należał mu się Oscar za rolę "Mrs. goes to Washington".