Widziałem go w 'Świadku mimo woli' - przypominał mi Jeffa Bridgesa ;P
Ośmielę się nie zgodzić. Craig przeleciał cały film na dwóch minach ("jestem lekko zagubiony, ale skupiony" oraz "ratunku, klaustrofobia!), a wykreowana przez niego postać jest do bólu jednowymiarowa.
hmm, post pisałem 16 lat temu, będę musiał przypomnieć sobie film :)