Tak, tak! Nareszcie moje fantazje pokryły się z rzeczywistością ;-)
Mój faworyt, osobisty faworyt, któremu z całego serca kibicowałam, dla którego do szkoły zaspałam, dla którego noc zarwałam.
Co prawda przeżyłam chwile grozy, bo a nuż dostanie statuetkę Johnny Depp, lub George Clooney?
Ale jednak jak się okazało - sprawiedliwość istnieje na tym świecie i ma się całkiem nieźle.

Oczywiście Daniel odbierając statuetkę dal popis aktorstwa - ten facet jest niesamowity.
Najlepszy dowód na to, że nie trzeba się pojawiać siedem razy z rzędu w miesiącu na ekranach telewizorów, aby udowodnić swoją klasę i wszechstronność.

Brawo!

Zasłużony.

Jakby wygrał Johnny albo George to Akademia by się musiała chować przed atakami. :D

Daniel i jego druga statuetka w karierze. Jego przemowa była spokojna, zrównoważona i skromna.

Uwielbiam go i się cieszę razem z nim. :)

tak, ale depp tez zagral swietna role, ja osobiscie liczylem na statuetke dla deppa, bo to swietny aktor a oscara jeszcze nie dostal, a szkoda bo bylo za co, chociazby za piratow

depp sie nie umywa do ddl...

Depp nie zasłużył na Oscara za role golibrody, Daniel Day-Lewis w pełni zasłużenie otrzymał tą nagrodę i gdyż jego rola była po prostu najlepiej zagrana. Coś niesamowitego! Depp zasłużył na Oscara tylko jedną rolą - "Edward Nożycoręki".

Pierwszy od lat zasłużony Oscar!!!

Nie no bez przesady, Whitaker też zasłużenie otrzymał rok temu Oscara więc nie można mówić, że od lat ;)

Dzięki Bogu, że wygrał Daniel. Był najlepszy w tym roku.

dawno nikt tu nie pisał,ale ja to zrobię bo dopiero teraz zwróciłam uwagę na ten temat.otóż.czemu niektórzy tu uważają,że depp nie umywa się do day-lewisa?bo jest popularny i przystojny,czyli nie zdolny? to bzdura!akurat w tym roku depp zasłużył na oscara bardziej niż za "marzyciela" czy "piratów" i bardziej niż lewis.to moje zdanie.nie przyznanie mu w tym roku nagrody było od czasu oscara dla paltrow największą pomyłką akademii.depp był genialny,rola golibrody to jedna z najlepszych kreacjii aktorskich w dziejach kina!na pewno godna uwagi.lewis oczywiście też był bardzo dobry,ale nie tak jak depp.i wątpię,żeby zdobył kiedyś oscara,nawet jeśli zagra lepiej od brando w "ojcu chrzestnym".a to właśnie przez jego popularność i wygląd.gdyby prezentował się o wiele gorzej miałby już statuetki za "edwarda", "ed wooda", "marzyciela" ,"blow" czy "sweeney todd".taka prawda.miałby co najmniej 3.

A oglądałaś "There will be Blood" ? Bardzo lubię Johnnego Deppa i uważam, że w tym roku na Oskara nie zasłużył. Oglądałem oba filmy(tj. "There will be Blood" i "Sweeney Todd"). Daniel Day Lewis był w tym roku zdecydowanie najlepszy. Depp zasłużył na Oskara tak naprawdę tylko za jedną rolą - "Edward Nożycoręki".

nie zgodzę się z tym. oglądałam There will be blood,oczywiście,gdybym nie oglądała,nawet nie śmiałabym twierdzić,że depp zasługuje na oscara bardziej.wszystkie role Day-Lewisa są tak samo dobre,ta nie była wcale lepsza od pozostałych.powiedziałabym nawet,że gorsza od jednej.za którą nawet nie był nominowany.mianowicie-Ballada o Jacku i Rose.ujęła mnie bardziej niż w There will be blood.no ale to tylko moja opinia.
depp był lepszy.nie wiem czemu,ale po prostu to wiem.bardziej wyrazisty,emocjonalny,właściwie to genialny.jedna z jego najlepszych ról.
a co do Edwarda-nie,nie,nie!oczywiście,zasłużył wtedy na oscara,ale nie tylko za to.najbardziej należało mu sięza piratów.dobrze wiemy,że był genialny i takiej kreacji już długo nikt nie stworzy.jedna z najbardziej zapadających w pamięc rola,postawiłabym ją w szeregu(i nie,tu nie przesadzam) z Brando w Ojcu chrzestnym, De Niro we Wsciekłym byku,Pacino w Zapachu kobiety czy Hanksem w Forrest Gumpie. wielu ludzi sądzi,że bardziej wymagające są role w dramatch,z czym się nie zgodzę.trudniej jest rozśmieszyć widza niż doprowadzić go do płaczu.w komedii,choćby nie wiem jakby śmieszny był scanariusz,to jeśli aktor tego dobrze nie zagra,wszystko na nic.no,chyba że bedziesz się smiał z jego gry.w dramatach tak się nie dzieje.tu o wzruszeniu decyduje scanariusz właśnie.aktor komediowy ma więc zadanie nawet trudniejsze.nie mówię tu że aktorzy komediowi są bardziej wybitni,bo na pewno nie są,ale Depp jednak stworzył postać trudną do podrobienia.wyobrażacie sobie Di Caprio w roli Sparrowa?ja nie..ale jeśli Pacino by zagrał Lectera albo Nicolson La Mattę,nie miałabym nic przeciwko.Depp jest w tej roli nie do zastąpienia.ale troche za bardzo zeszłam na Piratów.
jako golibroda też był rewelacyjny.albo Wonka.Ed Wood.Crane ze Sleepy Hollow.Rozpustnik.De Marco.niesamowitych kreacji Depp ma niesamowicie dużo.zadna nie była zła.wszystkie były bardzo dobre,a nawet więcej.jeżeli w ogóle nie dostanie oscara,uznam to za porażkę.jeszcze większa niż przyznanie nagrody Scorsese dopiero za Infiltrację,jedenz jego najgorszych filmów,albo oscar dla paltrow.oczywiście nie jest to jakiś wyznacznik talentu,ale sam fakt.i nie wierzę,że depp nie chce oscara.mówie,mówi,ale chce.kto nie chce?

Mnie rola Jacka Sparrowa nie zachwyciła, owszem była dobra, ale nie zasługująca na Oskara(i słusznie w roku 2003 statuetkę zdobył Sean Penn za "Rzekę Tajemnic"). Anyway mam nadzieje, że Depp dostanie w końcu Oskara, bo swoim całym dorobkiem na pewno na tę nagrodę zasługuje. Co do Daniela Day - Lewisa każda jego rola jest znakomita - "Ostatni Mohikanin", "W imię Ojca", "There Will Be Blood", "Czarownice z Salem", "Gangi Nowego Jorku", "Bokser" i przed wszystkim "Moja Lewa Stopa". Każda z tych ról jest wspaniała i zasługuje na słowa uznania. Prawda jest taka, że aktor ten zasłużył na więcej niż dwie statuetki(chociażby Oskar za "Czarownice z Salem" czy "Ballada o Jacku i Rose"), ale tak to jest, że trudno dostać więcej niż dwa Oskary - najlepszy przykład Tom Hanks, który dostał Oskara za "Forresta Gumpa" i "Filadelfie" zasłużył także, na tą nagrodę rolą w filmie "Szeregowiec Ryan", wtedy niezasłużenie Oskara otrzymał Roberto Beninni. Jest wielu znakomitych aktorów, którzy nie otrzymali jeszcze Oskara, mn. Tom Cruise i Johnny Depp do tego grona także należy.

Sean Penn to nie było nic nadzwyczajnego.bardziej zasłużył za Słodkiego drania.chciaż to byl rok Kevina Spacey,raczej nie można było nie przyznać mu nagrody.i nie udało mu się stworzyć postaci takiej jak Sparrow.Penn by się w tą postać tak nie wcielił.Depp natomiast w Rzece tajemnic zagrałby bez problemu.Akademia też powinna brać to pod uwagę.nie ma chyba dla niego roli,której by nie zagrał,taka prawda.jest niesamowicie uniwersalny.
co do Cruisa się zgodzę.jest głupi,ale aktor z niego bardzo dobry.na oscara zasłużył.
tylko proszę,niech nikt nie mówi że Hanks powinien w 99 dostać Oscara.wtedy zdecydowanie zasłużenie statuetkę dostał Roberto,gdyby nie on,dałabym oscara Nortonowi.tu się akurat nie pomylili.

ja zachodze w glowe jakim cudem depp w ogole dostal nominacje za sweeneya

pisalem to juz kiedys , on jest dobry w graniu dziwakow,swirow i outsiderow i poza kilkoma wyjatkami trzyma sie takich rol do poczatku kariery (nie licze tych seriali i malej rolki w "Plutonie")

to naprawde nie jest takie trudne zalozyc na siebie dredy,makijaz,zlote zeby i nosic inne dziwaczne fryzury .... oczywiscie dla 90% widzow to jest wyznacznik wszechstronnosci aktora min dlatego depp jest uwazany za aktora wybitnego (mimo ze jest conajwyzej dobry)

to co pokazal ddl w "mojej lewj stopie" "w imie ojca" "bokserze" "gangach nowego jorku " i "there wil be blood" to cos do czego depp nie zblizyl sie przez cala swoja kariere

a gadanie ze to byl najwiekszy blad od czasow g.paltrow to nawet nie skomentuje ... jesli dla ciebie zagranie dziwaka po raz 3428345 zasluguje na oskara bardziej niz niesamowita rola ddl to twoja sprawa

Dokładnie. To, że Daniel Day - Lewis nie gra w pięciu produkcjach na rok, nie oznacza, że jest aktorem zaledwie "dobrym". I szczerze wątpię w to by Johnny Depp potrafił zagrać tak fenomenalnie w Mojej Lewej Stopie jak on;)

ojej,załóż dredy złote zeby i graj.ciekawa jestem.i dla mnie wyznacznikiem wszechstronności aktora wcale nie jest robienie min(choć depp rzeczywiście mimikę twarzy ma niesamowitą).
no i nie wiem,czy rzeczywiście miał tak dużo rol dziwaków.dobrze,jeżeli weżmiesz pod uwagędziwną osobowość nie szarego człowieczka,to za dziwaków uznawaj też Lewisa. rozumiem że masz na myśli Piratów,Ed Wooda,Las Vegas parano itp.a co z Marzycielem?tu też był dziwakiem?no cóż,nie takim jak Sparrow.a Rozpustnik? wybitna rola w Blow?Arizona dream?Gilbert Grape?Na żywo?Donnie Brasco?Żona astronauty?Czekolada?mam wymieniać dalej?obejrzałam prawie wszystkie filmy z Deppem i nie mogę stwierdzić,że grał tylko dziwaków.
i tak,masz rację to moja sprawa.mogę jednak zdanie swoje wygłosić,po to ten portal.ty również.

"ojej,załóż dredy złote zeby i graj.ciekawa jestem"

niestety droga CockedUpGirl nie zrobie tego bo nie jestem aktorem i nie umiem grac, ale jestem za to widzem i mam prawo oceniac

o j.deppie pisalem juz wiele razy (przejrzyj sobie forum tego aktora i moje wypowiedzi jesli cie to interesuje) dlatego nie chce mi sie powtarzac

Uwazam go za mocno przereklamowanego (choc mimo wszystko b.dobrego) aktora ktory nawet nie jest w tej samej lidze co daniel day-lewis

nie wiem czy wiesz ale w USA DDL uwazany jest przez wszystkich (widzowie,krytycy) za aktora z tej samej polki co de niro czy nicholson (jesli nie lepszy) a jego rola w "There will be blood" za najlepsza w tej dekadzie

vicious 57-79,posłuchaj.
czy Depp skończył jakąś szkołę filmową?podejrzewam że gdyby ją skończył byłby jeszcze lepszy.
i nie wiem co tu ma do rzeczy opinia o nim w USA.w USA się nie mylą? gdzie to jest napisane? czy jest jakis kanon aktora? a jeśli się nie jest takim czy jest się gorszym? nie sądzę.nie mylę się ani ja,ani Ty.być może,patrząc obiektywnie Day Lewis jest lepszy.a może Depp.

i nie sądzę że słowo "przereklamowany" to odpowiednie słowo. świadczy o tym,że tak naprawdę nie jest dobry.a to nieprawda.powiedziałabym "spopularyzowany".bo rzeczywiście,popularny jest.ale to nie świadczy o tym że marny.

nie wiem czy już to pisałam,a jesli tak,to się powtórzę:
DDL to aktor naprawdę świetny(nie lepszy jednak od De Niro,na równi z Nicholsonem),ale gra Deppa bardziej do mnie przemawia,nic na to nie poradzę..ogólnie mój subiektywny ranking aktorów przedstawia się tak:
1.De Niro
2.Depp
3.Gosling
4.Day-Lewis.
nie jest tak że ich role stawiam na równi.niektóre DDL są lepsze niż Deppa,oczywiście.w tym roku był gorszy.każdy byłby gorszy,bo Depp był genialny,wybitny,niesamowity.zdania nie zmienię.

aha.ja też mam prawo oceniać;)
za krótki

Hmmm nie rozumie jak można stawiać Ryan'a Gosling na równi z takimi aktorami jak Robert De Niro czy Daniel Day Lewis ? To trochę śmieszne... co ten aktor osiągnął w porównaniu z tymi aktorskimi geniuszami ? 2 dobre role i jedna nominacja do Oskara to trochę mało(tj. Szkolny Chwyt i Fanatyk).

boże czy są na filmwebie osoby,które potrafią chociaż uszanować czyjeś zdanie? to że stawiam Goslinga na równi z tymi aktorami świadczy o moim totalnie wypaczonym guście?
wiedziałam że ktoś się do tego przyczepi.
ale tak,stawiam ich na równi.Gosling to świetny aktor,nie gra w byle czym,starannie dobiera role i jeszcze wiele przed nim.De Niro w jego wieku miał 2 razy więcej ról na koncie.to że jest młody nie znaczy,że niezdolny lub gorszy od aktora starszego.
dobra,niech mi ktoś udownodni,że Gosling jest gorszy od De Niro.albo Depp od DDL

Ja szanuję Twoje zdanie, ale dziwi mnie taki zestawienie. Ja nie mam zamiaru udowadniać Ci, że jest gorszy od Roberta De Niro, gdyż uważam to za stratę czasu. Każdy ma prawo do swojego zdania i wiem, że nie zmienię Twojego spojrzenia na tego aktora. W każdym razie ja uważam takie ułożony ranking za śmieszny, samo zestawienie Goslinga przed Danielem Day Lewisem i Jackiem Nicholsonem( tak wnioskuję z poprzedniego Twojego komentarza ) wydaje mi się komiczne.