Dave Lombardo

powrót do forum osoby Dave Lombardo

Jeden z moich ulubionych, szybka i dobra gra, a te jego stopy,genialne. Oczywiście chodzi mi o stopy perkusyjne a nie o coś innego... :)

kktnwkfkmp13

Tak jak o Sandovalu mówią że jest ojcem chrzestnym blastów, tak o Lombardo, że jest ojacem chrzestnym podwójnych taktowców. Doskonały perkusista. Szkoda że nie ma go na najnowszej (nawiasem mówiąc bardzo dobrej, najlepszej od lat) płycie Slayer. Bostaph jest naprawdę dobrym perkusistą, ale nie ma nic z żywiołowości Lombardo.

Sanderus

Ta jest, płyta ma dopiero 2 dni, ale już dała mi po mordzie. Niby Bostaph po raz pierwszy nie gra w zespole, ale Lombardo to jednak Lombardo, ikona zespołu, dla mnie nie jest do podrobienia i nikt w Slayerze go nie zastąpi, chociaż do gry Bostapha nie można się przyczepić. A Sandoval? Wystarczy posłuchać solówki "Drum Check", coś pięknego.

kktnwkfkmp13

Bardziej od owej solówki warto zwrócić uwagę na to jak gra na płytach. O ile na "Altars of Madness" był że tak powiem diamentem, to od "Blessed are the sick" stał się brylantem. Niestety nie będzie już dane usłyszeć go na płytach Morbid Angel.

Sanderus

Masz rację, ale właśnie o tej tej solówki zaczęła się moja przygoda z bardziej ekstremalnym perkusyjnym graniem. Powiem szczerze, że nawet nie wiem jak brzmią ich nowsze płyty, bo zawsze wracam do ich złotego okresu z lat 90'. Triggery perkusyjne... ciekawe kto by dziś ich używal gdyby nie Sandoval, a i tak moim zdaniem poza metalowym światem jest za mało doceniany.

kktnwkfkmp13

Tak z czystej ciekawości. Kto Twoim zdaniem najbardziej pasowałby na "fizycznego" w Morbid Angel? Ja bym widział (raczej niemożliwe:)) kogoś z trójki: George Kollias, Hellhammer, Trym Torson. Tim Yeung jest świetny, ale moim zdaniem był nieco zbyt "sterylny" jak na Morbid Angel.

Sanderus

Ahh, Kollias, mój mentor, wystarczy spojrzeć na mój awatar ;). Dla mnie, najlepiej żeby został w Nile, idealnie tam pasuje. Do dwóch pozostałych nie mam zastrzeżeń, ale... Dodałbym jeszcze do tego Laureano, grał w masie metalowych zespołów, nie wiem jakby się spisał w Morbid, ale jeśli grał w wyżej wymienionym Nile, czy chociażby Malevolent Creation (nie wiele, ale jednak), to tam też powinien dać sobie rade, chociaż lata lecą.

kktnwkfkmp13

Laureano dałby radę. Wszak jest ode mnie zaledwie tylko o rok starszy:). Masz rację. Kollias i Nile to dwa doskonale ze sobą współgrające elementy. A odbiegając od tematu. Miło by było gdyby tak Metallica nagrała płytę w stylu dwójki i trójki wcześniej wykopując z zespołu Ulricha, a na jego miejsce angażując Lombardo:). Pomarzyć zawsze można.