Za jego głosem podczas koncertów. Oczywiście albumy Megadeth dosyć lubię, gdzie wokal
był nagrywany, Dave na gitarce też wymiata, jednak jego ogólny głos mnie osobiście się nie
podoba.
Co wy opowiadacie, towarzysze? On teraz na koncertach wypada lepiej niż studyjnie.
http://www.youtube.com/watch?v=isM6r_FGMaw
Tak się składa, że koncert który podałeś/aś jest z 2008 roku, wtedy wokalnie jeszcze u niego było ok i był to ostatni rok w którym dobrze śpiewał, teraz jest gorzej niż źle http://www.youtube.com/watch?v=9ZROqlpLgIE
Bzdury, np. koncert Blood in the Water z 2008 roku jest poprawiany w studio. Mam na myśli wokal Mustaine'a. Niestety choć ich bardzo lubię, to Mustaine na żywca śpiewa źle. W latach 90-ych jeszcze potrafił się wymęczyć, ale teraz mu się nie chce śpiewać, tylko coś tam cicho mruczy albo wyje, a potem w studio jeśli koncert jest "obrabiany" poprawiają cały wokal, gdzie nakładają całą ścieżkę wokalną przed wydaniem na dvd. Widziałem ich 2 razy na żywo i Dave śpiewał kiepsko. Na filmikach na youtubie widać to dokładnie. Na jednym jego głos jest perfekcyjny (studio) a na innym z tego samego roku tragiczny (bez obrabiania).
akuratnue moim zdaniem blood in water jest jednym z ich najlepszych koncertów z ostatnich lat. Ale fakt, Dave się robi zgorzkniały i leniwy na stare lata i zaczyna wyć a nie śpiewać. Moze mu sie nie chce bez narkotyków :D w 1990 w Medley miał fajny głos, ale widac było że to wszystko nacpane jest :D