Nareszcie ktoś na tym zasranym forum myśli tak jak ja. Nie udało mi się jeszcze znaleźć żadnego filmu, gdzie nie grałby żadnego kozaka . Zawsze jest albo twardzielem, albo ważniakiem, nie mówiąc już o tym, że jest zajebiście inteligentny.

proponuję oglądnąć więcej filmów ;)
http://www.filmweb.pl/film/%C5%BBona+pastora-1996-626
co prawda nie lubię tego filmu i uważam, że jest słaby, ale wydaje mi się, że 'kozaka' w nim nie gra

Gdybyś poczytał o jego życiorysie i przejściach jakie miał w czasach gdy czarni w kinie byli traktowani niczym śmiecie wiedział byś dlaczego przyjmuje takie role....
Postanowił się sprzeciwić i brać role, w których nie będzie się poniżał. Bierze tylko role 1 planowe nie schodzi na drugi plan. Po zagraniu w Chwale jako niewolnik chciał pokazać, że może dobrze zagrać kogoś takiego ale nie chce. Gdy dobiera role postać grana przez niego musi mieć charakter. To jeden z nielicznych aktorów, który nie łapie się ról podrzędnych. "Filmy mają to do siebie, że jednym się podobają a drugim nie, ważne jednak by oglądający nie pomyślał, że wziąłem rolę bo kasy mi brakło". Wielu aktorów teraz już tak ma zawsze musi być ta słabsza rola. Hopkins, Pacino, De Niro- Gdzie oni teraz są i gdzie grają w filmach często żenujących słabych tak to już bywa trudno utrzymać się w wielkiej formie cale życie.