Nie będę tutaj pisał, o tym jaka nasza Doda-Elektroda jest, bo o tym wszyscy wiedzą. Za to, chciałbym poruszyć trzy wazne kwestie oczywiście odnośnie nowego show:

1) Od lat uważałem że Telewizja publiczna, która od zarania dziejów karmi nas swą ofertą programową(nieco biedną jak na dzień dzisiejszy), jest stacją z doświadczeniem, szacunkiem do widza i przed wszystkim jest to rozrywka na granicy dobrego smaku. Dobry smak, został niestety zniszczony - kiedy przełączając by z ciekawości obejrzeć "Gwiazdy tańczą na lodzie" ujrzałem jak Dodzia zasiada na wielkim tronie (nie wiadomo niby z jakiej racji, ma czuć się lepsza od chociażby Szaranowicza, którego sportowy zapał czuć na kilometr, a ten zapał świetnie kontrastuje z takim sportem jak choćby właśnei łyżwiarstwo), by oceniać coś o czym pojęcia zielonego nie ma...

2) Kwestia druga dotyczy kwalifikacji godnej bycia jurorem:

Taniec z gwiazdami: w głównym jury zasiadają specjaliści: mistrzyni tańca i spec od choreografii, drugą połowę dopełnia nieco mniej związany z tańcem duet, ale z dużą klasą :)

Jak oni śpiewają?: tu właściwie nie ma jakiegoś głównego jurora, ale trio - w którego skład wchodzą zawodowi piosenkarze i Zapendowska - która swoją szczerością i prawdziwym doświadczeniem potrafi czasem wbic w ziemię

Gwiazdy tańcża na lodzie: i tutaj pojawia się dołek.... wyadawć by się mogło, że w głownym juro powinna zasiadać osoba powiedzmy medalowa mistrzyni, w łyżwiarstwie figurowym (choć mógłby to być także mężczyzna, ale akurat w tym wypadku jurorem jest kobieta), lub ktoś w tym rodzaju... Tymczasem otrzymaliśmy nikogo innego jak Dodę - kontorwersyjną, cycatą i wulgarną postać szołbiznesu, która o łyżwiarstwie ma pojęcie znikome, za to o rozbieraniu przeogromne. Więc pytam sie jak to jest możliwe? Słyszałem, że śpiewac każdy może... rozbierać nie koniecznie... ale żeby oceniać czyjąś pracę nie majac doswiadczenia w tym zakresie? Co u licha?

3) Kwestia ostatnia. Program prowadzi Tatiana Okupnik a w jury siedzi Doda. Jaka niesamowita przepaść jest pomiędzy obiema piosenkarkami. Tatiana to klasa sama w sobie, jej kontakt z jury, z publicznością i z zawodnikami, jest przemiły dla oka. Tymczasem Doda chcąc pokazac jaka to ona jest wielka i wspaniała eksponuje swe "atuty" na wielkim tronie i wylewa swe żale na każdym... oceniając zawodników poprzez pryzmat ich wyglądu raczej aniżeli tego co wykonali. Bezczelna do granic możliwości, myśli, że swoboda jaką jej dano, pozwoli jej na wywyższanie swojej osoby.... mam nadzieję, że podliczając statystykę widzów pod koniec tygodnia, liczba będzie malała, w każdym razie już zmalała o jeden, następnego odcinka napewno nie obejrzę, no chyba że Dodzia zachoruje na coś i się nie pojawi. Oddałaby przysługę większości.