Ja myślałem, że to profesjonalista o.O. Wszedłem tutaj tylko po to by zobaczyć, gdzie on wcześniej występował. Fenomenalnie zagrał. A tu taka niespodzianka. Jedno pytanie mi się teraz ciśnie na usta: "Co tak późno Panie Henry?!"
Jeśli to ode mnie zależałoby do kogo trafi Oscar, to pan Lewis musiałby się zadowolić drugim miejscem. A tak? No cóż. Nie widziałem jeszcze Phoenixa, ale moim głównym faworytem jest właśnie Daniel Day-Lewis.
Mam podobne zdanie może na Oskara nie jeszcze ale z takim startem ma szansę na inne kolejne niezłe rolę i w tedy może. Choć jak widzi się Oskar za Lepiej być nie morzę Nicholsona to dlaczego nie dać Jemu. nie mówiąć o Sandrze Bullock za Wielki Mikey... było by wymieniać :)
Dziwię się w sumie że na nominację za drugi plan się nie załapał, zwłaszcza, że sam film, Zeitlina i Wallis nominowali.
To dopiero kariera. Z ciekawostek widzę, że w ogóle zagrać nie chciał i musiał być namawiany. A teraz gra w "Birth of a nation" :)