no ja póki nie zobaczyłem "teorii wszystkiego" stawiałem na Keatona , ale teraz mi się zdanie całkowicie zmieniło i tez zdecydowanie stawiam na Redmayna . Chociaz nie zdziwie się jak oscar powędruje do Keatona .
I tu właśnie jest mój dylemat - "bardziej wymagająca". Redmayne Hawkinga zagrał świetnie, ale urzekł mnie Keaton swoją ekspresją w niektórych scenach tak, że och! Po drugie, "Teoria Wszystkiego" to szczerze powiedziawszy, ogółem film niezbyt fascynujący, "Birdman" wywarł na mnie większe wrażenie. Faworyta w tym roku chyba nie mam...
Po obejrzeniu obu filmów stwierdzam że Eddie ma murowanego Oscara !
śledzę oscary juz kilka lat , taka rola nie przejdzie bez Oscara