... ten dziadek deklamuje swoje kwestie jak przedszkolak.
Szkoda, że nie stoi na baczność i się nie kiwa.
Nie pamiętam, jak grał kiedyś (nie kojarzę żadnej z odtwarzanych przez niego postaci w znanych mi, starych filmach) ale teraz gra baaardzo kiepsko.
Kwintesencja drewnianego aktorstwa (Mroczki, czy Cichopki zasługują przy nim na Oscara ;-D).
Pełna zgoda, tylko w jego przypadku ciężko powiedzieć czy to kwestia "drewnianego aktorstwa", wieku, czy może jakiejś choroby
Może trochę ostro pojechałem - nie miałem zamiaru się nad nim pastwić - to bardzo wiekowy człowiek, ale prawdą jest, iż gra tak sztucznie, że aż boli.
Możliwe, że to wina sędziwego wieku, lub jakiejś choroby, choć np. ś.p. Leon Niemczyk, ciężko chory, grał rewelacyjnie do ostatnich dni. Ale to jednak całkiem inna liga.