Niestety, ale reżyseria odcinka "Żanna" w Nowym Świecie to totalna porażka! Nie wiem, kto Pani doradzał, ale historia jest całkowicie oderwana od rzeczywistości, jest kompletnie nieprawdziwa (żony opozycjonistów, a tym bardziej znanych, nigdy, ale to nigdy nie pracują jako sprzątaczki, nie wspominając już o tym, że są po prostu wierne i trwają w tej sprawie z mężami). Dalej: język. Przepraszam, ale w jakim języku rozmawiają główne bohaterki? Ta mieszanina ukraińskiego, białoruskiego, rosyjskiego i polskiego ma być językiem białoruskim?? W Polsce nie jest dużym problemem znaleźć dobrego korektora lub tłumacza języka białoruskiego, żeby zrobił porządne dialogi. I w końcu aktorzy... A raczej główna bohaterka. Czy do roli Białorusinki naprawdę trzeba było angażować rosyjską aktorkę teatralną, która w filmach grała raptem parę razy?? Jej gra to totalne dno. Czuć tu niski budżet i lepiej by było, gdyby ten film w ogóle nie powstał.