W tym filmie współczesny globalny problem, jakim jest niewidzialne niewolnictwo, spotyka się z rodzinną historią przemocy. Kiedy mołdawska dziennikarka odkrywa, że jej zatrudniony we Włoszech ojciec jest wykorzystywany i bity przez pracodawcę, przyjeżdża na miejsce i ukrytą kamerą próbuje zarejestrować nadużycia. Jak jednak pomóc człowiekowi, który w przeszłości również drastycznie nadużywał swojej władzy? Prywatne śledztwo zamienia się w wiwisekcję dziedziczonych od pokoleń problemów, a nawet w coś na kształt rodzinnej autoterapii.
Ilustrowana arcyciekawymi archiwaliami korespondencja dwóch przyjaciółek, które studiowały razem w Bukareszcie pod koniec lat 70., w filmie Petri jest pretekstem do niezwykłej filmowej podróży w czasie. Co łączy ogarnięty rewolucyjnym wrzeniem Iran oraz socjalistyczną Rumunię z jej maskowanym przez entuzjastyczną propagandę marazmem? I tu, i tam nadzieja na lepszą przyszłość niknie w cieniu ideologicznych dogmatów, na których straży zawsze stoją podobni do siebie smutni panowie w ciemnych płaszczach.