Ludzie, ten facet ma slaba ocene - 3 iles tam na 10. Przyznam sie, ze nie mialem okazji zobaczyc ani jednego filmu wyrezyserowanego przez niego, ale przeciez to jest swietny aktor! Jego rola w "Death Proof" - swietnie zagrana, a klipy z "Bekartow Wojny" pokazuja ze tez nie bedzie najgorzej...
Jego filmow nie widzialem, ale za aktorstwo daje mu 8/10. Jak zobacze jego "rezyserki" to moze zmienie zdanie.
Otorz moim zdaniem,
po pierwsze:
-Eli ma slaba ocene poprzez nakrecenie 2 beznadziejnych, przepelnionych torturami i obrzydlistwem filmow. A mianowicie chodzi mi o Hostel i Hostel 2... Nie dosc ze obsada i gra aktorska do dupy to jeszcze scenariusz odwierciedlajacy wlasnie jego ocene na tym portalu. Odradzam wiec ogladania
po drugie:
-Jego rola w Death Proof byla malo znaczaca i za wiele tam sie nie nagral
Podsumowywujac - wg mnie jako aktor, rezyser i scenarzysta nie popisal sie zbytnio ani orginalnoscia ani doswiadczeniem wiec ja osobiscie daje mu 3/10 :)
ps; oceniles typa (8/10) ogladajac go raz w malo znaczacej roli?? cos tu jest nie tak:) pozdro
Uzyje przykladu filmu "Pewnego Razu w Meksyku", aby to wszystko wyjasnic.
"Pewnego Razu w Meksyku" jest nie doceniane jak jasna cholera. Film ma slaba ocene, bo niektorzy twierdza, ze nie jest to juz to, co "Desperado" (o ile te filmy mozna porownywac?), ze jest za duzo watkow itd. Ja jednak uwazam, ze to dodaje cos do filmu, a nie odejmuje. Czy jestem jakims dziwnym typem z tego powodu? Nie wiem, moze. Ale co jesli wystarczy wczuc sie w klimat filmu, styl Rodrigueza i patrzec jak to wszystko sie rozwiazuje? Z aktorstwem Rotha jest tak samo. Nie polecasz ogladania. Mowie: "Dzieki, ale chyba nie skorzystam". Dlaczego? Poniewaz wiecej niz trzy-czwarte komentarzy na forum "Pewnego Razu w Meksyu" glebi ten film. A moja opinia jest inna. Tak, obejrze "Hostel" i "Hostel 2" (moze nie teraz, moze za rok albo dwa) i nie moge sie doczekac "Thanksgiving" (o ile powstanie), bo falszywy zwiastun w amerykanskiej wersji "Grindhouse" byl swietny. Eli w "Death Proof" zagral moze i malo znaczaca role, ale w koncu zagral. Czy mam racje? I jego aktorstwo przypadlo mi do gustu (tak nawiasem, dodam, ze nie zawsze, ale dosc czesto zwracam uwage na szczegoly). Wiec jak na razie ocena zostaje, a moze wzrosnie lub zmaleje po obejrzeniu "Bekartow Wojny", "Thanksgiving", "Hostel" i "Hostel 2".
zaraz zaraz oceniamy za gre aktorska czy za to co mowi w wywiadach...????? naprawde niektorzy maja najebane w tych swoich glowkach;/
Jako reżyser i scenarzysta zasłużył najwyżej na 4 moim zdaniem. Co prawda obejrzałem tylko Hostel 2 ale wystarczy mi to żeby stwierdzić że nie jest on dobrym twórcą. Bardzo brutalny, przewidywalny i płytki film z racji niezłej roli w Bękartach dałem mu ocenę będącą średnią z reżysera, scenarzysty i aktora (2+2+8)/3=4