Dokładnie :D idealnie pasowała do tego filmu, ale smutno że nie dali końcowej sceny ze zdaniem "Witaj Rose" i jej reakcją.
Reakcją by było za pewne "na co się tak gapisz, mam coś na twarzy?" :D
Zdanie, które mi utkwiło w pamięci to na pewno "come find me when you wake up..."
Koncepcja filmu chciało by się powiedzieć, banalna, zaczerpnięta z gier akcji, ale realizacja metafizyczna - jakby ze snu.
Dla samej Emily Blunt mam ochotę wrócić do kina...
TAK scena z "Come find me when you wake up" najbardziej mi też zapadła w pamięci :D
Podrawia "świr" z emily na tapecie telefonu i ekranie blokady (2 rożne zdjecia xD) polecam abyssal wallpapers poszukaj w goole i tam znajdz sobie tapety z Edge Of Tomorrow (warto) XD i jeszcze tapeta na kompie ta z plakatu :D
No, czemu nie ;) Choć jestem jej fanem ale nie fanatykiem... a może jestem? :D
BTW, w dorobku ma jeszcze film "Looper" - na dodatek podobna koncepcja. Jestem ciekaw jak tam wypadła ale widzę, że ją chwalą, podobnie jak resztę obsady.