Panu Eugeniuszowi Korinowi życzę więcej tak dobrych i wciągających produkcji jak SĘP. Mam nadzieję że na nim się nie
skończyło bo film był "perełką" jeśli chodzi o polskie thrillery.
Najpierw zerknijcie w biografię tego pana, a potem się nabijajcie. Z reżyserią ma już chwilkę do czynienia, więc trudno tu mówić o jakimś debiucie.
Jeden film, "Sęp", który jeszcze nie wyszedł. Nie bawił się w żadne badziewia, tylko od razu z mocnego c - polska "Infiltracja".