a ma prawie taką samą średnią jak Felicity Huffman- Ci, którym to zawdzięcza, mają coś z głową.
Felicity jest świetną aktorką uwielbiam jej ale Eva w gotowych jest rowniez rewelacyjna swietnie gra swoją role :)
Akurat w gotowych Evę lubię najbardziej. Dla jednych będzie najsłabsza, dla drugich najlepsza. A i nie sądzę, że mam coś z głową, bo na nią zagłosowałam.. -.-'
Mozesz nie obrazac opini innych kazdy ma prawo lubic co chce a obrazanie innych jest po prostu zalosne!!!!!!!Ja rowniez bardzo ja lubie
A przyszlo Ci do glowy,ze po prostu inni lubia jej gre aktorska? nie musze wszyscy myslec tak jak Ty
rudegirl.... nie musisz atakować każdego, kto wyraża swoje zdanie. Jesteś poniekąd hipokrytką, innym piszesz, że obrażanie innych jest żałosne, a sama to robisz.
Że E. L. ma niewielkie zdolności aktorskie (choć mnie też się w "Gotowych..." podobała :)) to fakt.
A gdzie widzisz cos obrazliwego? nie najezdam tylko wyrazam swoje zdanie nie napisalam ze masz cos z glowa tak jak ten usuniety tylko co innego radze lepiej interpretowac :)
Tyle ze jej fajnosc = dobra gra aktorska. Ja akurat uważam że faktycznie jest aktorką mocno „taką sobie” ale akurat w „Gotowych…” wypada znakomicie i jest siłą napędową tego serialu. A podszedłem do tego bardzo sceptycznie bo zanim zacząłem oglądać DH widziałem 2 czy 3 filmy z Jej udziałem i kompletnie nie rozumiałem tego fenomenu który towarzyszył Evie w czasach gdy serial bił rekordy. Idealnie wpasowała się w swoją rolę i aktorsko wypadła bardzo dobrze. Miała tez najlepsze wątki i momenty. Kompletnie nie rozumiem za to zachwytów nad postacią Lynette. Felicity Huffman jest dobrą aktorką (tylko dobrą - jedną jedyną wybitną rolę zagrała w „Transamerica”) ale tutaj wypada tragicznie i czasami nie da się oglądać Jej perypetii. Mam wrażenie ze Jej gra w tym serialu jest oceniana tak wysoko tylko dlatego że grała znerwicowaną zwyczajną mamuśkę i widzowie dorobili sobie do tego jakąś ideologie - ze niby świetna rola bo wątek „dramatyczny”. Sorry ale jednak „Gotowe…” to przede wszystkim komedia.
Wraz z Bree Gabriella jest najlepsza w tym serialu, najbardziej denerwujące to Susan i Lynette która dołuje tylko całe życie swojego męża i stale rujnowała mu życie zawodowe. Gaby gra rewelacyjnie