Miała w tym spektaklu niesamowitą rolę, która przy okazji wymagała improwizacji. Jak zwyzywała pewną panią z widowni, myślałem, że padnę xD
PS Jak ktoś wie, o co w tej sztuce chodzi, to się nie zdziwi, że zwyzywała widza :P
Długo kojarzyłem ją przede wszystkim z rolą Klotyldy w "Nad Niemnem", gdzie zresztą zagrała znakomicie. Potem pojawiała sie raczej epizodycznie. Przypomniała się najpierw w serialu "M jak miłość", gdzie grała wiecznie płaczliwą i nieszczęsliwą Janeczkę, ale to ,że nie powiedziała ostatniego słowa udowodniła dzięki...
Ewidentnie wygląda staro...poza tym jakoś nie trawię jej zbytnio...
Może dlatego, że grała w tym szmatławcu M jak miłość...bleee
stan cywilny: mąż, syn
no normalnie śmiechu warte:D:P
A co do aktorki to sztuczna szczególnie w M jak miłość i w czas honoru. Ale rewelacyja z teściowych bo gra role sztywnej:D:P