Długo kojarzyłem ją przede wszystkim z rolą Klotyldy w "Nad Niemnem", gdzie zresztą zagrała znakomicie. Potem pojawiała sie raczej epizodycznie. Przypomniała się najpierw w serialu "M jak miłość", gdzie grała wiecznie płaczliwą i nieszczęsliwą Janeczkę, ale to ,że nie powiedziała ostatniego słowa udowodniła dzięki występie w "Placu Zbawiciela". W pełni wykorzystała daną szansę i pokazała, że jest aktorką o wielkim talencie. Przyznam, że najbardziej jednak rozbroiła mnie w serialu "Mamuśki" :) Zagrała tam rewelacyjnie ! Tym samym utwierdziła mnie w przekonaniu , że potrafi sprawdzić się w każdym gatunku.