FAJNIE ZAGRAL W KEVINIE, ALE TAK SIE ZASTANAWIAM. BYLO TO DLA MNIE DZIWNE ZE BYL HETERO A UBIERAL SIE JAK GEJ (JESTEM TOLERANCYJNA JAK COS) . I TAK SIE OGOLNIE ZDZIWILAM. OBCISLE KROTKIE BLUZECZKI ZE A MU PEMPEK WIDAC. dziwne
ja odebrałam to inaczej...nie ubierał się jak homoseksualista tylko zakładał ciuchy z dzieciństwa które z czasem bywały na niego za małe, a jemu właśnie o to chodziło żeby zostać jeszcze dzieckiem przynajmniej dla matki, żeby robić jej na złość. Może ktoś to inaczej rozumie.....w filmie można się doszukać wiele różnych interpretacji.
To kostiumografowie kazali mu się tak ubierać, na codzień jednak nie paraduje w przykrótkich koszulkach. Ogólnie Kevin ubierał się w za małe rzeczy ponieważ (jak to wytłumaczyła autorka książki o tym samym tytule co film) akcja dzieje sie pod koniec lat 90-tych, wtedy panowała moda na wszystko "za duże", a Kevin chcąc się sprzeciwić ubierał się na opak we wszystko co było za małe na niego. I TYLE.
Dokładnie... widać, że ciągle robił matce na złość. Chciał robić jej wstyd, tak samo kiedy nie założył kurtki na mini golfa