W jakimś sensie mi też, ale po zastanowieniu nie mają ze sobą nic wspólnego. Na szczęście :)

na szczęście dla Amerykanina czy dla Polaka? ;>

Polaka

wedlug mnie chlopak z sali samobojcow byl po prostu rozpieszczonym samotnym nastolatkiem, a w kevinie mamy do czynienia z kims kto ma wieksze problemy psychiczne, nie wnikam w tym temacie czy chodzi o obsesje na punkcie matki, czy o to że był socjopata . Dwa filmy bardzo sie roznia, jeden kiepski drugi bardzo dobry, postaci tez nie ma co porownywac. ot tak moja skromna opinia. pozdrawiam

porównywać filmy czy bohaterów nie, natomiast chodziło mi o typ aktora ;)

ale w jakim sensie?? ja jakoś nie widzę podobieństwa między nimi, mieli różne role do zagrania i zrobili to w kompletnie inny sposób, jak dla mnie Ezra sprawdził się w 100% a Kuba też nie był najgorszy, chwilami nawet fantastyczny - może to jedyne podobieństwo że obaj poradzili sobie w mniejszym lub większym stopniu z naprawdę niełatwym zadaniem

młody szczupły ciemnowłosy itp. kreujący rolę zbuntowanego nastolatka;
oczywiście, że mieli różne role do zagrania i nie ma sensu porównywać nawet bohaterów, bo każdy z filmów traktuje tak naprawdę o czymś innym, dlatego nie o podobieństwa chodzi, ale o luźne skojarzenie;

generalnie to wygląda na to, że Kevin był PSYCHOPATĄ jak się spojrzy na opis tej choroby to widać jej cechy w filmie u niego :/
Mi w ogóle nie przypomina tamtego gościa :P Ezra ma cholernie charakterystyczną i oryginalna twarz, a tamten całkiem inną i mniej oryginalną :P

dokladnie ezra w filmie byl strasznie intrygujacy, ciekawil a ten z sali samobojcow (przepraszam ale nie znam imienia) po prostu mnie denerwowal...rozumiem ze mial tak zagrac ale mimo wszystko nie podobalo mi sie to w ogole

Oglądałam wywiad z Millerem i on powiedział, że Kevin ewidentnie NIE był psychopatą

czyli kim ? skrzywdzonym przez matkę dzieckiem ? :/

Nie pamiętam zbyt dużo, ale kilka razy słyszałam w wywiadach jak ludzie od filmu twierdzą, że Kevin nie był psychopatą. Z resztą, gdyby był, to nie zacząłby żałować tego co zrobił. Cechowała go nienawiść do świata, to nie znaczy, że ktoś jest chory psychicznie... Przy takiej matce nic dobrego z dziecka nie może wyrosnąć. Przecież widać, że była oschła, nie okazywała wielu uczuć, można stwierdzić, że pierwsze dziecko 'pokrzyżowało' jej plany, wystarczy scena po porodzie, kiedy nawet nie patrzy na swojego syna

bez przesady miał jeszcze kochającego ojca :P i nie zrzucajmy wszystkiego na matkę, bo w filmie było widać, że dzieciak od małego jakiś dziwny był... zachowywał się jak lekko opóźniony... potem było tylko gorzej, a matka nie wiedziała, co się dzieje... on żałował ? mi ostatnia scena wyglądało na nową gierkę Kevina, a nie prawdziwą skruchę...
może oni tak gadają, żeby ludzie więcej nad tym filmem myśleli :P

Czy ja wiem czy ten ojciec był taki perfekt? Ciągle pracował, rzadko się pojawiał w domu, a to już robi swoje
Może, nie wiadomo w sumie haha może oni specjalnie nam robią pranie mózgu
No co tyyy, a łzy w oczach jak ją ściskał? Po co miałby udawać, skoro wtedy go nie widziała? Zawsze tak się komentuje filmy, nawiązuje się dyskusja, jeśli film zapada w pamięć ;d O tym będę pewnie jeszcze długo myślała

kurna nie wiem, ale wydaje mi się, że psychopata potrafi dobrze uważać, chyba że był po prostu skrzywdzonym psychicznie dzieciakiem, ale to straszne, jeśli tylko będąc spapranym przez rodziców popełnia się taka zbrodnię :/

polecam przeczytac ksiazke, duzo z niej sie mozna dowiedziec o relacjach kevina z rodzicami. w filmie mniej pokazali, dlatego niektorzy uwazaja ze to wina matki. sama jeszcze nie skonczylam ale juz teraz moge ja szczerze polecic, szczegolnie tym ktorym film sie podobal:)

Zamierzam przeczytać, strasznie mnie zainteresowała ta historia... Gdzie kupiłaś swoją?

Owszem, nie był psychopatą. Był socjopatą.