Bardzo lubie tego gościa za role Dudusia w "Podróży za jeden uśmiech":):):)Szkoda że wziął się za dziennikarstwo,ale przynajmniej dobre felietony w Gazecie elewizyjnej pisze:P:P:P
Można powiedziec że zmarnowany talent. Jako Duduś był świetny, jednak potem już nic nie grał a ostatnio jakieś epizody. Szkoda, bo kto wie, może teraz byłby z niego czołowy Polski aktor
nie powiedziałabym, że zmarnowany talent, bo świetnie śpiewa i pisze, nie mówiąc już o tłumaczeniu. ^^
Życia nie zmarnował,jak np. Henio Gołębieski.Jaki był w filmach,tak i w żciu dorosłym:dystyngowany,dobrze ułożony,kulturalny i nad wiek inteligentny.
Nie uważam,aby Heniek zmarnował swoje zycie.Obaj panowie pochodzili z różnych domów i odmiennych środowisk.Prościej jest realizowac plany,gdy wywodzi się z dobrze sytuowanej,inteligenckiej rodziny,aniżeli z tzw."nizin społecznych".
Moja ciotka wychowała się z Heńkiem na jednym osiedlu,znając jego środowisko,rodzinę,kolegów,mama zaś uczęszczała do tego samego ogólniaka z Filipem... Ja podziwiam obu ,darząc jednak większym sentymentem Henryka Gołębiewskiego -za jego hart ducha,siłę charakteru-pomimo nieustających zmagań z życiem i przeciwności losu oraz tego wszystkiego co osiągnął w filmie ,a nam-widzom ukazał dzięki swoim aktorskim wcieleniom.
Kłaniam czoło do tej wypowiedzi !!!
Heniuś jest Heniuś bardzo fajny gość.A dzieciństwo miał bardzo ciężkie,
otrzymane pieniądze z gaży oddawał skrupulatnie swojej matce.Moja siostra
widuje go na Ochocie .
Pan Heniek to taki - pod względem charakteru - nasz dzisiejszy Stasio
Grzesiuk. Widać że też równy gość i nie da "se" w kasze dmuchać
Pozdrawiam Pana Heńka !!!