Filip Bajon

Filip Michał Bajon

6,3
905 ocen pracy reżysera
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

jaki jest jego problem?

Dlaczego w Łódzkiej filmówce jest tak zajebiście drogo i reżyseria jest tylko na studiach stacjonarnych ????
W głowie im się pojebało na tej filmówce :/

Wpisujcie Wasze rankingi filmów, które wyreżyserował.

niektórzy z czasem robią lepsze filmy, a inni z czasem się wypalają. Filipa Bajona dopadło to drugie

to ciekawy eksperyment w jego wydaniu...

Filip Bajon ma nakręcić anglojęzyczny film na podstawie przeżyć Michała Pauli, polskiego artysty skazanego na dwunastokrotną karę śmierci za przemyt i handel narkotykami w Tajlandii. Wyrok zmieniono na karę dożywocia. Michał spędził 6 lat w "piekle na ziemii". W 2010 został ułaskawiony przez tajlandzkiego króla dzięki...

więcej

z tego co wiem na 2017 planowana jest premiera filmu kamerdyner, zdjęcia już ruszyły. w filmie mają pojawić się: gajos, chyra, stuhr, szyc, radwan i baar.

cenię jedynie Arię dla Atlety, choc z czasem takze ten film bardzo traci, wiec pewnie to tylko sentyment.

po dobrym "Poznań 56" nastąpił okres słabszy bo takie też było "Przedwiośnie" oraz "Fundacja" w porównaniu do wcześniejszego dorobku. Teraz wraca "Ślubami panieńskimi" odkrywał powoli rąbka tajemnicy, że zagrają Robert Więckiewicz jako Radost, Wojciech Siemion jako sługa Jan potem, że Antoni Pawlicki zagra Gustawa....

watpie - ja takiego jeszcze nie widzialem ........................................

bardzo solidny reżyser a kilka jego filmów ze znakomitą Arią dla atlety na czele potwierdza niewątpliwą klasę Pana Bajona...

Daję 9 aby trochę zniwelować obecną niską ocenę...

Bajon jest reżyserem specyficznym, w zasadzie najlepsze jego filmy traktują o okresie miedzywojennym, czy też przedwojennym np. Aria dla atletów, Limuzyna Deimler Benz, czy wreszcie Magnat. Ten ostatni należy do moich ulubionych filmów spod ręki Bajona.

Jest wręcz niesamowite, że reżyser z Poznania zrobić tak...

Jakie pan Bajon ma dokonania filmowe, że śmie krytykować "Wołyń" Smarzowskiego, któremu nawet do pięt nie sięga? Jego tłumaczenia, że " Wołyń" "jest za długi o jakieś 20 minut" przypomina mi absurdalny zarzut cesarza Józefa II, że "Uprowadzenie z Seraju" Mozarta ma „za dużo nut”. Czego jednak oczekiwać od poplecznika...

więcej