Żart dnia mam z głowy. Słynący z olbrzymiej popularności aktorskiej sir Bobek 7. aktorem świata. Lepszy od Deepa, Washingtona, Connery, Oldmana, Hanksa , Eastwooda, Spaceya,czy nawet Stuhra. Ludzie, powiem tak jak Siara : " Czy wam się czasem sufit na łeb nie spadł ? ". Co to jest ?? Proszę, zróbcie coś z tym, jak dla mnie aktor słabiutki. Top 100 ? Nawet nie w Polsce. Ale taki nasz kraj popieprzony. Jak dla mnie 2 ! Facet zagrał z 2 filmach i to takich sobie i w jakimś słabym serialu i 7. miejsce :) Polak potrafi !