Eric Randall, autor książek o kawalerskim stylu życia, opiekuje się przez święta swoimi siostrzenicą i siostrzeńcem. Eric prosi o pomoc swoją przyjaciółkę April, miłośniczkę wszystkiego, co świąteczne.
Grupa przyjaciół wybiera się w weekendową podróż w góry do Nowego Meksyku. Do domku letniskowego prowadzi bardzo stroma ścieżka. Kiedy dojeżdżają na miejsce kończy im się paliwo, a najbliższa stacja benzynowa nie działa. Okazuje się, że cała oddalona od cywilizacji okolica jest wyludniona. W pensjonacie nie ma personelu ani gości. Przyjaciele zauważają, że nie słychać żadnych zwierząt, ptaków ani owadów. Są tym zaintrygowani.
Komedia o człowieku, który przeżywa właśnie najgorszy dzień swego życia... a w każdym razie tak mu się wydaje. David zostaje wylany z wymarzonej posady w banku, a kwadrans później rzuca go ukochana. Trudno się dziwić, że nie chce słuchać zapewnień swego przyjaciela, który twierdzi, że to wszystko wyjdzie mu na dobre. Gdy wkrótce potem obaj zostaną wciągnięci w napad na bank, stanie się jasne, że najgorsze dopiero przed nimi. Ale przecież: nie ma tego złego...