grając w Tron: Dziedzictwo. No i jak widać jej nie zmarnował...
Jasne, że jej nie zmarnował. Taki ktoś jak Garrett nie marnuje nigdy danej mu szansy :D
Tak faktycznie dał radę,Oraz co mnie ucieszyło niezmiernie jest kontynuacja :D
Myślę, że większą szansą dla niego jest możliwość zagrania Deana Moriarty'ego w "The Road". Świetna postać, wielkie wyzwanie dla aktora, zastanawiam się jak sobie poradzi z tym.