Jak oglądałam LEONA to pomyslałam sobie: Kurczę, skądś znam tego faceta. Baaaardzo podobało mi się jak grał w tym filmie. :) I, przyznam szczerze, dopiero potem skapnęłam sie ze to przecież Syriusz z HP! ;)
Chociaż Oldmana widziałam tylko w tych dwóch filmach, to i tak go bardzo lubię. ;)